Ta historia przekonuje, że warto korzystać z tzw. wglądów – dzięki nim maturzyści mają prawo obejrzeć swoje ocenione prace (można to zrobić do pół roku po ogłoszeniu wyników).
Szok dla rodziny. Nastolatka dobrze napisała rozszerzenie, a podstawę oblała
Z naszą redakcją skontaktowała się rodzina tegorocznej absolwentki jednego z łódzkich ogólniaków. Dziewczyna (jej dane do wiadomości redakcji) 4 lipca dowiedziała się, że nie zdała matury. Przyczyną był wynik obowiązkowego egzaminu pisemnego z jęz. polskiego na poziomie podstawowym. Maturzystka uzyskała z niego tylko 16 proc. z możliwych do zdobycia punktów, zatem zdecydowanie poniżej progu zdawalności (30 proc.). Dla jej rodziny był to szok. Zwłaszcza że „podstawy” polskiego nie zaliczył tylko co dwudziesty z maturzystów, a młoda łodzianka podeszła też do egzaminu z języka ojczystego w części rozszerzonej – w tym przypadku uzyskała ponad połowę z możliwych do zdobycia punktów.
Zaćmienie umysłu? Czy błąd oceniającego?
Co wydarzyło się na egzaminie z „podstawy”? Zaćmienie umysłu? A może błąd popełniła osoba sprawdzająca arkusz?
Nastolatka zdecydowała się na skorzystanie z procedury wglądu. Już 4 lipca złożyła wniosek o dostęp do ocenionej pracy. OKE wyznaczyła datę wglądu na 16 lipca, czyli już po zakończeniu głównych rekrutacji na Uniwersytet Łódzki i Politechnikę Łódzką, na które maturzystka chciała się dostać.
Zero za wypracowanie - za "brak koncepcji interpretacyjnej zgodnej z tekstem"
Podczas wglądu okazało się, że współpracownik OKE przyznał dziewczynie zero punktów za wypracowanie – na 50 możliwych do zdobycia (w całym arkuszu jest ich 70).
"Dopisek oceniającego na mojej pracy wskazywał, że moje zero jest za brak koncepcji interpretacyjnej zgodnej z tekstem" – mówi nastolatka.
Zarzucany jej błąd należy do tak poważnych, że uniemożliwia przyznawanie jakichkolwiek punktów, np. za styl pracy i użyte w niej argumenty.
Łodzianka, w przeciwieństwie do większości rówieśników, zdecydowała się na maturze – zamiast pisać rozprawkę na podstawie fragmentu „Dziadów” – zinterpretować wiersz: utwór „Samotność” Anny Świrszczyńskiej. Dostała zero, bo uznała, że podmiotem lirycznym wiersza może być dziecko w łonie matki.
Nastolatka wysnuła takie przypuszczenie na podstawie m.in. końcówki utworu („Potem przyjdą ludzie/ Dadzą mi skórę, kolor oczu, płeć i nazwisko/ Dadzą przeszłość i przyszłość/ gatunku homo sapiens”).
Przeczytaj cały wiersz, zamieszczony w galerii zdjęć do tego artykułu i... wysnuj swoją interpretację!
Z 16 procent zrobiło się... 41
Ostatecznie, po odwołaniu od wyniku egzaminu, pracownik OKE napisał w oficjalnym liście – który w środę (7 sierpnia) pokazała nam maturzystka – że jej interpretacja jest „częściowo zgodna” z wierszem. Wynik całego egzaminu skoczył z 16 do 41 proc. – dziewczyna z zapasem pokonała próg zdawalności. Teraz zastanawia się, czy skorzystać z „resztkowej” oferty uczelni, czy plany studiowania przesunąć o rok.
Autorki wiersza nie można zapytać o zdanie w sprawie maturalnego sporu, bo zmarła 35 lat temu.
Komentarz OKE w Łodzi: są przypadki, ale wyjątkowe...
O komentarz poprosiliśmy Marka Szymańskiego, wicedyrektora OKE w Łodzi. Podkreślił on, że współpracownicy tej instytucji po każdej maturze oceniają ponad 30 tys. arkuszy (z naszego regionu i z woj. świętokrzyskiego, też podlegającego łódzkiej komisji). Zastrzegł, że takie przypadki, jak maturzystki, o którym mu opowiedzieliśmy, są wyjątkowe, choć zna inny. W tym roku podobny „skok punktów” po wglądzie odkryto w jeszcze jednej pracy z jęz. polskiego.
"Błąd techniczny sprawił, że oceniający nie doliczył się w sprawdzanym wypracowaniu wymaganych 250 słów" – mówi wicedyrektor.
Poskutkowało to znacznym obniżeniem punktacji. Po ponownym przeliczeniu słów maturzyście przyznano więcej punktów.
Do egzaminu dojrzałości w naszym regionie podeszło 15,6 tys. tegorocznych absolwentów liceów i techników (poza tym zdawali poprawiający wyniki z zeszłych lat). Do 24 lipca OKE w Łodzi odnotowała wnioski o wglądy wypełnione przez 831 maturzystów z naszego województwa. Zdający chcieli zajrzeć w 1451 arkuszy – najczęściej z takich przedmiotów, jak: biologia, chemia, jęz. polski i matematyka. W przypadku 74 arkuszy punktacje podniesiono. 12 maturzystów dzięki procedurze wglądów uzyskało świadectwo dojrzałości.
