
Pierwszy szturm - nieudany
Przed sezonem 2016/17 spore zmiany w drużynie: trenerem został Jerzy Cyrak, wraz z nim dołączyło kilku piłkarzy Pelikana Niechanowo, który zajął 2. miejsce w III lidze. Nadzieje były spore, pierwszy szturm na II ligę jednak się nie udał. W kwietniu Elana traciła 10 punktów do lidera i Cyraka zastąpił Rafał Górak.

Rafał Górak - właściwy człowiek na awans
To był strzał w dziesiątkę. Szkoleniowiec do tej pory związany był z klubami z południa (Ruch Radzionków, GKS Tychy, GKS Katowice, BKS Bielsko-Biała), ale w Toruniu poradził sobie świetnie.
Górak co prawda zakończył sezon na 5. miejscu, ale w klubie dano mu kredyt zaufania i powierzono budowę nowej drużyny. Cierpliwości nie zabrakło także w trakcie sezonu: wiary w koncepcję Góraka nie zburzyły seria bez zwycięstwa jesienią i dość kiepski początek rundy wiosennej (dwie porażki w trzech pierwszych meczach).
Drużyna nabierała rozpędu. Świt Skolwin długo bronił się na pozycji lidera, ale seria jedenastu meczów bez porażki Elany była wynikiem bez precedensu w tym sezonie. Torunianie zachwycali zwłaszcza grą defensywną. Do feralnego meczu z KP Starogard Elana straciła tylko 20 goli, co było najlepszym wynikiem we wszystkich czterech grupach III ligi.

Jak strzelec z konopii
To drużyna wygrywała i awansowała, ale miała swojego bohatera. Naszym zdaniem - był nim Filip Kozłowski. Jesienią był jedynie rezerwowym, ale potem... 22-letni napastnik strzelił w rundzie wiosennej aż 11 bramek!

Jest spokój, będzie kolejny awans?
Elana ma obecnie stabilny budżet (mówi się o 2 mln zł w III lidze, teraz na pewno będzie większy). Do Macieja Jóźwickiego dołączył Adam Krużyński, jeden z dyrektorów firmy Nice (jej logo znalazło się na koszulkach).
O planach na przyszły sezon jeszcze za wcześnie mówić, ale zapewne celem drużyny będzie atak na I ligę. Warto pamiętać, że w tym sezonie drużyna sięgnęła po podwójną koronę, bo zdobyła także Regionalny Puchar Polski.