Elana Toruń jedzie do Sosnowca

Do zakończenia sezonu w II lidze pozostało sześć kolejek. Trzy porażki z rzędu ponownie zepchnęły toruńskich piłkarzy na miejsce spadkowe i sytuacji nie poprawiło nawet zwycięstwo z Miedzią Legnica w ostatnią środę.

Walka o utrzymanie w II lidze będzie zapewne toczyć się do ostatniej kolejki, tym bardziej, że nie wiadomo jeszcze, ile drużyn zostanie zdegradowanych. Sytuacja Elany nie jest najgorsza. Drużyna co prawda zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w lidze, ale ma tylko trzy punkty straty do 13. miejsca, które na pewno zagwarantuje utrzymanie.

Problemem jest natomiast niełatwy terminarz ostatnich gier naszej drużyny. Torunianie z sześciu spotkań aż cztery rozegrają na wyjeździe: z trzecim w tabeli Zagłębiem Sosnowiec i liderem Ruchem Radzionków, szóstą Jarotą Jarocin . U siebie zagrają natomiast jeszcze z czwartą ekipą w grupie z Zawiszą Bydgoszcz i Nielbą Wągrowiec (5). To fatalny układ, ale o punkty trzeba będzie się bić w każdym spotkaniu. Zwłaszcza, że rozgrywki podopieczni Dariusza Durdy zakończą wyjazdowym pojedynkiem z jednym z głównych rywali, Lechią Zielona Góra.

Szkoleniowiec Elany nie zamierza jednak składać broni. - W II lidze są faworyci, ale często zdarzają się także niespodzianki. Przy odpowiednim podejściu i mobilizacji jesteśmy w stanie powalczyć o punkty na każdym boisku. Zapewniam, że mimo kłopotów organizacyjnych nie będziemy się poddawać - mówi Durda.

Podobnego zdania jest także Janusz Kudyba, którego Miedź przegrała w środę w Toruniu. - Unia Janikowo wygrywa, obudziła się Lechia Gdańsk. Jeszcze niedawno mieliśmy siedem punktów przewagi nad Elaną, teraz został zaledwie jeden. W tej lidze wszystko jest możliwe i każdy mecz ma już kluczowe znaczenie - przyznaje szkoleniowiec Miedzi.

W sobotę Elana spróbuje sprawić niespodziankę w Sosnowcu. Zagłębie to jeden z faworytów do awansu, który aktualnie zajmuje trzecie miejsce z sześcioma punktami straty do lidera z Radzionkowa. W ostatniej kolejce sosnowiczanie tylko zremisowali u siebie z Górnikiem Polkowice, ale wcześniej m.in. pokonali 2:0 Zawiszę Bydgoszcz.

- Nie ma co ukrywać, że to gospodarze będą zdecydowanym faworytem meczu, ale to nie oznacza, że jedziemy tam z góry skazani na porażkę. Postaramy się wyjść na murawę maksymalnie skoncentrowani. Kluczem do powodzenia będzie zagranie na zero w defensywie, a w ataku zawsze może coś wpaść - mówi trener Durda.

Na pewno dużym osłabieniem Elany w tym meczu będzie brak Daniela Onyekachiego. Nigeryjczyk zagrał świetny mecz z Miedzią Legnica, ale dostał kolejną żółtą kartkę i musi pauzować w tej kolejce. - Szkoda, że go zabraknie, ale liczę, że Daniel pokaże swoje możliwości strzeleckie w kolejnych spotkaniach - przyznaje trener Dariusz Durda.

Mecz zostanie rozegrany bez udziału publiczności w sobotę o godz. 20. Relację na żywo śledzić będzie można na www.Pomorska.pl