Dziś kluby finiszowały z transferami. Wydawało się, że toruński klub kwestie transferów zamknął dużo wcześniej. W ostatniej chwili zespołu dołączył wychowanek Elany Robert Kłos. W ostatnich latach obrońca rozegrał 117 meczów w ekstraklasie w barwach Zagłębia Lubin, Widzewa Łódź i Odry Wodzisław. - Liczę na to, że pomogę Elanie w awansie do I ligi. Wróciłem, bo zależy mi na zbudowaniu wielkiej piłki w Toruniu - mówi.
Poszukiwanie "10" po tym jak klub rozwiązał kontrakt z Onyekachim nastręczyło najwięcej trudności. Po pierwsze z tego powodu, że rynek jest wydrenowany z wartościowych zawodników. A jak już się właściwy kandydat znajdzie, to przerasta możliwości klubu. Elana miała jednak szczęście. Wolę występów w zespole żółto-niebieskich wyraził Łukasz Grube. - Uważam, że Łukasz idealnie pasuje do naszej koncepcji gry - mówił niedawno opiekun toruńskiej drużyny. - Jest zawodnikiem kreatywnym, potrafiącym prowadzić grę, a ustawiony za klasyczną "9" może zdobywać bramki. W ub. sezonie zdobył 13 bramek.
Drugim ofensywnym piłkarzem będzie Mieczysław Sikora (brat Adriana). W sparingach dał się poznać się jako niezły snajper. Powinien być alternatywa dla Nigeryjczyka Iheanacho. Trzecia nowa twarz to Bogdan Gul, defensywny pomocnik pozyskany z Polonii Trzebnica (rozegrał 14 meczów, zdobył jedną bramkę).
Klub zrezygnował z usług Jakuba Szałka i Marcina Wanata. Wiosną na boisku nie pojawi się zapewne Mateusz Kaplarny (kontuzja kości strzałkowej).- Otoczyliśmy zawodnika opieką medyczną i pomożemy w powrocie do gry - zapewnia Artur Żbikowski prezes Elany.
Wiosną drużyna będzie gospodarzem 6 meczów. Pierwszy raz kibice zobaczą ją 12.3. przeciwko Rakowowi.