Co dzieje się w Elanie? Wojciech Cedro, nowy prezes uspokaja - przyszłość klubu nie jest zagrożona. Przynajmniej do 2015 roku, bo najważniejsi udziałowcy piłkarskiej spółki: Marwit, miasto Toruń i KARO-BHZ zdecydowali o finansowaniu jej jeszcze co najmniej przez trzy najbliższe lata. Będzie to jednak wymagało ze strony wszystkich olbrzymiego wysiłku.
Wojciech Cedro mimo młodego wieku ma spore doświadczenie w zarządzaniu. I ciekawe pomysły na prowadzenie klubu. Na razie rozpoczął od porządkowania spraw organizacyjno-finansowych. Otrzymał mocne wsparcie od poprzedniego sternika Elany - Artura Żbikowskiego, który skutecznie pilotował przyznanie klubowi licencji na nadchodzący sezon. Żbikowski deklaruje zresztą, że będzie nadal pomagał w kwestiach prawnych.
Prezes Cedro wziął na swoje barki równie ważny obecnie "temat" - ugodę z czterema wierzycielami. Porozumienie jest na tyle ważne, że zdejmie z klubu zakaz transferowy.
Prezes Elany w rozmowie z "Pomorską" podnosi jeszcze jedną kwestię: - Elana przestała być dla naszych biznesowych partnerów produktem wysokiej jakości. Jest to spowodowane błędami z przeszłości. Prowadzenie negocjacji z wieloma sponsorami utrudnia niski poziom zaufania do klubu. W tej płaszczyźnie czeka nas ciężka praca.
Cały artykuł w środowym wydaniu "Pomorskiej" - wydanie Toruń
Czytaj e-wydanie »