
W meczu 24. kolejki 2. ligi Elana Toruń pokonała na wyjeździe Legionovię 2:1. Gole dla żółto-niebieskich strzelili Filip Kozłowski i Bartosz Machaj.
Na kolejnych stronach wnioski po meczu>>>

1. SKUTECZNOŚĆ FILIPA KOZŁOWSKIEGO
Napastnik Elany nie miał wiele okazji do strzelenia gola. Praktycznie wykorzystał pierwszą szansę do zdobycia bramki. Jego gol z 7. minuty ustawił mecz i pozwolił spokojniej grać piłkarzom z Torunia. Napastnika rozlicza się z goli i Kozłowski wypełnił swą rolę bardzo dobrze.

2. DOBRA POSTAWA BRAMKARZA
Dawid Kuchnicki, wychowanek Elany, debiut miał najgorszy z możliwych. Wpuścił cztery gole ze Stalą Rzeszów i praktycznie nie miał nic do powiedzenia przy tych strzałach. W Legionowie też musiał raz wyciągać piłkę z siatki, ale został pokonany po strzale z rzutu karnego, więc to nie obciąża jego konta. Przeciwko Legionovii niespełna 17-latek spisywał się całkiem dobrze i był jedną z jaśniejszych postaci w zespole z Torunia.

3. DOBRA REAKCJA PO STRACONYM GOLU
W przeciwieństwie do środowego meczu ze Stalą Rzeszów, w którym po zdobyciu kontaktowej bramki na 1:2, szybko stracili gola. I potem już nie udało się odrobić strat. Tym razem po tym jak z karnego Dawida Kuchnickiego pokonał Patryk Koziara, torunianie nie spuścili głów tylko rzucili się do ataków. Efektem był gol strzelony przez Bartosza Machaja.