Prężnie działający w Finlandii Zawodowy Związek Przemysłu Metalowego Metalliliitto zarzuca firmie KMW Engineering, że zalega z wypłatą dodatkowego wynagrodzenia.
Czytaj też: Polska elektrownia atomowa: czy nadal jej chcemy?
Związki manifestują swoją siłę
Zdaniem szefa związku, chodzi o setki tysięcy euro. Twierdzi on też, nasza spółka nie zapewnia odpowiednich warunków pracy. Grozi, że jeśli KMW Engineering nie zapłaci ludziom pieniędzy do 15 kwietnia, zablokuje jej prace w elektrowni.
KMW Engineering zatrudnia ponad 200 osób, z czego 50 na budowie w Finlandii (tutaj posiłkuje się również pracownikami z Litwy).
- Odpowiadamy za przygotowanie dokumentacji, produkcję i montaż systemu wentylacji i klimatyzacji dla budynków reaktora - informuje przebywający akurat w Finlandii Krzysztof Wojtkowiak, właściciel firmy KMW Engineering w Solcu Kujawskim. - Związki szafują słowami "KMW Engineering nie wypłaca właściwych wynagrodzeń", a to nieprawda!
Wojtkowiak uważa, że cały spór ma wymiar politycznej manifestacji siły związków zawodowych w Finlandii.
- W tym kraju musimy uwzględniać różne przepisy, polskie i unijne - wyjaśnia właściciel. - Stosujemy polskie prawo, bo tego wymagają umowy z naszymi pracownikami, jak również unijne. Przepisy Dyrektywy Parlamentu Europejskiego wskazują, na jakich zasadach musimy przestrzegać przepisów prawa fińskiego.
Potwierdziła to wymiana korespondencji z Fińskim Ministerstwem Pracy. Ostatnia kontrola fińskiej inspekcji pracy odbyła się w 2011 roku. Stwierdziła, że KMW Engineering stosuje niezbędne przepisy tamtejszego prawa, jeśli chodzi o warunki pracy i płacy. A Fińskie Ministerstwo Pracy uznało, że jedynie inspekcja jest właściwa do kontrolowania, czy przestrzegamy prawa.
Czytaj też: Na świecie pracuje prawie 450 reaktorów energetycznych
Będzie sąd?
- Nie zawieraliśmy bowiem żadnych umów ani porozumień ze związkami i nie mamy wobec nich żadnych zobowiązań - podkreśla Wojtkowiak. - Chodzi im o stosowanie wytycznych swoich władz i uznanie ich dyktatu, do czego są przyzwyczajeni w odniesieniu do pracodawców fińskich.
Firma z Solca Kujawskiego rozważa podanie związkowców do sądu, bo - jak twierdzi - szkodzą jej wizerunkowi. Dodajmy jeszcze, że dotąd realizowała m.in. dostawy i montaż dla przemysłu atomowego w Philippsburgu (Niemcy), Oskarshamn (Szwecja) czy Ignalinie (Litwa).
Czytaj też: Elektrownia może powstać Żarnowcu
