https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Emeryt nie zawinił, ale musi zapłacić. ZUS nie poczuwa się do winy

Jolanta Zielazna
Zakład domaga się należnych pieniędzy z odsetkami. Suma nie jest wielka, ale Czytelnik (prosi, by nie podawać jego danych) czuje się poszkodowany. Ma wrażenie, jakby ZUS "hodował odsetki”.
Zakład domaga się należnych pieniędzy z odsetkami. Suma nie jest wielka, ale Czytelnik (prosi, by nie podawać jego danych) czuje się poszkodowany. Ma wrażenie, jakby ZUS "hodował odsetki”. archiwum regiopraca.pl
Po ośmiu latach od zaprzestania działalności emeryt dowiedział się, że zalega ZUS z jedną składką zdrowotną. Mimo że ma dowód, iż ją wpłacił, pieniądze na konto zakładu nie dotarły. Ale tylko on poniesie tego konsekwencje.

Zakład domaga się należnych pieniędzy z odsetkami. Suma nie jest wielka, ale Czytelnik (prosi, by nie podawać jego danych) czuje się poszkodowany. Ma wrażenie, jakby ZUS "hodował odsetki".

Ale po kolei.
Czytelnik, jako emeryt, od 2003 r. prowadził działalność gospodarczą. Wyrejestrował ją w ZUS w październiku 2005 roku, w lutym 2006 r. - w bydgoskim urzędzie miasta. Informacja o tym powędrowała z ratusza do urzędu skarbowego, statystycznego i ZUS.

Przez lata była cisza. W lipcu 2013 r. emeryt dostał pismo. ZUS na podstawie Kodeksu postępowania administracyjnego zawiadamia o wszczęciu z urzędu... wzywa do pisemnych wyjaśnień... itd. Okazało się, że były już przedsiębiorca winny jest zakładowi 2,22 zł składki za wrzesień 2003 i całą składkę za sierpień 2005, której podobno nie zapłacił w ogóle. Z odsetkami 307,93 zł. Na razie, bo odsetki rosną.

Czytaj: Jak się żyje 65-latkom w regionie? Źle: prawie połowę swoich emerytur muszą wydać na mieszkanie i jedzenie

Osłupiał. Składkę na pewno zapłacił, bo ma na to dowód. 6 września 2005 wpłacił pieniądze na konto ZUS w Agencji Finansowej Grosik.

Emeryt, przypomnijmy, działalność wyrejestrował w 2005 r. i ZUS wówczas nie domagał się od niego żadnych pieniędzy.

Czytelnik dostarczył dowód wpłaty pieniędzy z pieczątką Agencji Finansowej Grosik. - Jeśli przez tyle lat nic się w tej sprawie nie działo, to skąd miałem wiedzieć, że pieniądze nie wpłynęły? - pyta Czytelnik. - Gdyby ZUS od razu mnie powiadomił albo przynajmniej przy wyrejestrowaniu działalności, mógłbym jeszcze próbować w agencji sprawę wyjaśniać.

Bo wygląda na to, że po prostu agencja nie przekazała pieniędzy na konto ZUS. - Teraz po agencji nie ma śladu. Niczego nie wyjaśnię.

Ale przedstawienie dowodu wpłaty nie pomogło. Na konto ZUS pieniądze nie wpłynęły i to jedynie ma znaczenie.

Zakład grozi przymusowym ściągnięciem należności, wpisem do hipoteki itd.
Ktoś z pracowników podpowiedział, by emeryt napisał wniosek o umorzenie odsetek. Napisał. - Okazało się, że prawo tego nie przewiduje! - mówi. - Rozumiem, że wiążą ich przepisy. Pytałem jednak urzędniczkę, dlaczego na bieżąco nie informują o zaległościach? Powiedziała, że nie mają takiego obowiązku! - irytuje się.

Poprosiliśmy ZUS o wyjaśnienie. Zakład absolutnie nie poczuwa się do winy. Obszerna odpowiedź rzecznika prasowego powtarza to, co Czytelnik wie z wcześniejszych pism. W skrócie można ją streścić tak: prowadzący działalność ma obowiązek płacić składki, a zakład to kontrolować. "Przedsiębiorca ponosi wszelkie konsekwencje braku składek na koncie w ZUS, nawet wówczas, gdy dokonał wpłaty, a firma w której opłacił składki nie przekazała ich do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych" - pisze Alina Szałkowska, rzecznik prasowy oddziału ZUS w Bydgoszczy. I dodaje, że warto regularnie kontrolować, czy składki na konto wpłynęły, złożyć wniosek o rozliczenie konta, zalogować się na PUE itd., bo "W każdym przypadku, w którym nastąpiła nieprawidłowość, ZUS ma obowiązek wszcząć postępowanie wyjaśniające, nawet jeśli dotyczy to minionego okresu, a zobowiązanie nie uległo przedawnieniu."

Czytelnik oddał sprawę do sądu. Rozprawa w kwietniu.

Jeśli na czas nie wpłyną pieniądze za prąd, gaz, telefon - odpowiednie firmy natychmiast monitują u klientów. ZUS tego nie robi, bo nie musi. I nie jest to w jego interesie. Prawo mu gwarantuje, że za swoje i nie swoje winy konsekwencje ponosi wyłącznie płatnik, przedsiębiorca. ZUS tylko na tym zyska odsetki.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 25

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bożka

Niestety ZUS zawsze ma rację nawet. gdy jej nie ma. A walka z nim przypomina walkę z wiatrakami. Może powinniśmy też wpłynąć na naszych parlamentarzystów, aby zmienili prawo w tym zakresie, do to obecne nie jest dla normalnych ludzi.

t
to ja

A mnie się wydaje,że z tym liczeniem odsetek jest coś nie tak.Wszelkie wpłaty bieżące winny być zaliczane na zaleglości i tak do ostatniej wpłaty.Niemniej nie tylko ZUS ale też różne urzędy robią to samo i hodują dlugi często do ok.10 lat.Ja dostalem z US wezwanie na niedopłacone10 gr,chcialem nawet zaplacić ale w banku opłata wynosiła 7pln to odpuściłem i wkrótce w moim domu pojawił się poborca skarbowy.Naprawdę mamy państwo prawa--czas sie bać.

g
ghost

wysoki sądzie ! czy jest mozliwośc w kraju nad wisla dokoania zapłaty teo haraczu bezposrednio wymuszającemu / 

odpowiedz ; 

 nie ma , bo wymuszający nie ma kas , gdzie by przyjmowal wpłaty,

zatem wysoki sądzie , jesli za posrednictwem legalnie dzialającego przesiębirstwa przekazałem na konto wymuszającego haracz zaplatę , , to kto tu koorwa jest zlodziejejem ? 

 i poszkodowanym/ 

 chyba wymuszajacy , bo mu inny zlodziej yumel podebrał .

 to niech wymuszajcy haracze zus sadzi się z pobierającym haracze grosikiem , ze mu kasy do hooja nie przyniosl.

bo to koorwa w tym pieknym kraju nad wusla wszystklo na hooju stoi nie na prawie.

H
Henryk

Natomiast ja czekam aż ZUS wypłaci mi zawieszoną emeryturę trzeci rok .Natomiast przy ustalaniu emerytury musiałem przed sądem domagać żebyzaliczyli mi  miesiąc pracy bo może to była 1/4 etatu no ale sąd dał mi wiarę że pełny wymiar czasu pracy.

I
Ilona

Też miałam problem z ZUS. mialam działalnosc gospodarcza przez rok. Składki oplacone a ni z gruszki ni z pietruszki 43zl zaleglosci sie wzielo. nie mam zamiaru placic bo nie wiem za co, i oni tez niewiedza.

 

u
ubezpieczony w WARCIE

Nie tylko ZUS. WARTA robi podobnie. Domaga się ode mnie drugi raz składki za OC i straszy mnie oddaniem sprawy do sądu. Niestety, ale zrezygnuje z nieuczciwej firmy.

p
paulo

zus zawsze był złodziejem i bankrutem.tylko w Polsce jest to możliwe.

f
fsda
W dniu 10.02.2014 o 12:39, Klepacze napisał:

Wpłata w banku, na poczcie i nawet w kasie samego ZUSu nie może być pewna, ponieważ tam też siedzi człowiek i wiąże się to z ryzykiem wystąpienia błędu lub nawet defraudacji pieniędzy - właściwie to równie dobrze można powiedzieć tak samo o tobie, wpłacasz naiwnie pieniądze do ZUSu a równie dobrze, mógłbyś dać je bezdomnemu, i tak ich już później nie zobaczysz/lub dostaniesz mniej.Zaparz może lepiej kawy w urzędzie, posprzątaj bałagan na biurku i pomyśl ile musi napracować się petent, aby utrzymać twoją posadę... czasy PRLu się skończyły ale w głowie dalej mentalność Bareji siedzi.

a o czym ty piszesz? ja piszę że płacisz osobiście a nie przez podstawione podmioty czy osoby . jeśli tak robisz to sam nastawiasz się na ryzyko. a ty mi to potwierdzasz sugerując że nie mam racji :/

P
Piotr

Sprawa jest jasna jak słońce biurwe z ZUS-u na zbitą twarz, że czekała tyla lat z wyjaśnienikem sprawy a na jej miejsce przyjąć młodą odpowiedzialną osobę. Niech się nasza młodzież nie tuła po obcych krajach. A ten zapleśniały ZUS przyda się prewietrzyć.

F
Filutek

Wniosek jest jeden.  Nigdy nie dokonuj jakichkolwie opłat poprzez  firmy "krzak".  Ona dziś jest, a na dzień następny znika zwykle razem z pieniędzmi.  Lepiej i pewniej dokonywać ich przez tradycyjne istytucje typu bank czy poczta.  Mimo swoich wad,  są mniej ryzykowne. 

A
Andrzej

To samo się dzieje w Białostockim Urzedzie Miejskim. Zamiast zawiadamiać od razu o niezapłaconym mandacie za parkowanie to Urząd z premedytacją wysyła po 4 latach naliczająć kosmiczne odsetki! Nie biorą pod uwagę czy mandat dotarł do adresata czy nie... kontrolerzy celowo nie umieszczają mandatów za szybą samochodu... i interes się kręci...

O
OLO

jak zapłacił w agencji to będzie musiał zapłacić jeszcze raz. Co innego w banku lub na poczcie choć i tak byłby problem albowiem minęło 5 lat 

g
gtyh

przede wszystkim radzę temu Panowi zapłacić w oddziale niewpłacone składki w wyskości 2.22zł plus jakiś tam inny miesiąc. Natomiast jednocześnie zawiadomić prokuraturę oraz Sąd Karny o próbie wyłudzenia nienależnych pieniędzy oraz Sąd Cywilny o straszenie i nękanie i również wymuszenie nienależnych pieniędzy o odszkodowanie za stracony czas i rozstrój nerwowy.

k
krzysztof

A co z Ustawą o umorzeniu należności powstałych z tytułu nieopłaconych składek przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność?

ZUSowi się przypomniało, bo nie długo uległy by przedawnieniu.

 

K
Klepacze
W dniu 10.02.2014 o 08:56, fdsa napisał:

Osłupiał. Składkę na pewno zapłacił, bo ma na to dowód. 6 września 2005 wpłacił pieniądze na konto ZUS w Agencji Finansowej Grosik.  no ba :) równie dobrze mógł poprosić bezdomnego by poleciał mu wpłacić za niego :)jak się samemu bezpośrednio nie wpłaca to potem jest się samemu sobie winnym.zus nei dostał , skarżyć tylko grosik a nie zus :) a winić siebie.

 

 

Wpłata w banku, na poczcie i nawet w kasie samego ZUSu nie może być pewna, ponieważ tam też siedzi człowiek i wiąże się to z ryzykiem wystąpienia błędu lub nawet defraudacji pieniędzy - właściwie to równie dobrze można powiedzieć tak samo o tobie, wpłacasz naiwnie pieniądze do ZUSu a równie dobrze, mógłbyś dać je bezdomnemu, i tak ich już później nie zobaczysz/lub dostaniesz mniej.

Zaparz może lepiej kawy w urzędzie, posprzątaj bałagan na biurku i pomyśl ile musi napracować się petent, aby utrzymać twoją posadę... czasy PRLu się skończyły ale w głowie dalej mentalność Bareji siedzi.

Wybrane dla Ciebie

Kobieta podtruwała współpracowników w bydgoskim szpitalu. Dostała pracę w innym

Kobieta podtruwała współpracowników w bydgoskim szpitalu. Dostała pracę w innym

Tragiczny finał wypadku w Grudziądzu. Zmarła potrącona rowerzystka

Tragiczny finał wypadku w Grudziądzu. Zmarła potrącona rowerzystka

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska