MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Emerytowany policjant prowadził po pijaku? Nasz Czytelnik twierdzi, że tak

(dan)
- Był pijany, jak bela. Jechał samochodem. Widziałem to, więc zadzwoniłem na policję - relacjonuje. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, pijany mężczyzna nie siedział w samochodzie
- Był pijany, jak bela. Jechał samochodem. Widziałem to, więc zadzwoniłem na policję - relacjonuje. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, pijany mężczyzna nie siedział w samochodzie archiwum GP
- Policja cały czas apeluje, byśmy dzwonili, gdy widzimy pijanego kierowcę. Zadzwoniłem. Kilka tygodni później ten pan znów prowadził samochód. I miał prawo jazdy - opowiada nasz Czytelnik.

- Był pijany, jak bela. Jechał samochodem. Widziałem to, więc zadzwoniłem na policję - relacjonuje. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, pijany mężczyzna nie siedział w samochodzie.

- Wiem jednak, że technicy z Inowrocławia pobrali substancje zapachowe z siedziska kierowcy - przekonuje nasz Czytelnik (imię i nazwisko dla wiadomości redakcji).

W Inowrocławiu policjant potrącił motocyklistę. 19-latek w szpitalu

- Jak ustalono, 56-letni mężczyzna miał 1,86 promila alkoholu w organizmie i do wytrzeźwienia trafił do policyjnego aresztu. Kierującemu policjanci zatrzymali prawo jazdy. Mężczyzna następnego dnia usłyszał zarzuty kierowania pojazdem po alkoholu - potwierdza Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji.

Nasz Czytelnik był przekonany, że kierowca szybko odpowie za swoje przewinienie. - Jednak niespełna trzy tygodnie później gościu znów jechał samochodem. Zadzwoniłem więc po policję. Funkcjonariusze zatrzymali samochód i i go wylegitymowali. Okazało się, że znów ma prawo jady. Ktoś mu je więc zwrócił - opowiada wzburzony. Wie, że kierowca jest emerytowanym policjantem, a jego zięć aktualnie pracuje w policji.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

- Jestem przekonany, że sprawie chce się ukręcić łeb - mówi wzburzony. Napisał już skargę do Biura Spraw Wewnętrznych. Wnioskuje też do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy o wyłączenie miejscowej policji i prokuratury z prowadzenia tej sprawy.

Tymczasem inowrocławska policja nie ma sobie nic do zarzucenia.

- Zgromadzony materiał w sprawie, policja przesłała do prokuratury. Prokurator po ocenie materiału dowodowego zlecił policji wykonanie dalszych czynności w sprawie. Prokurator nie wydał postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy, co skutkowało koniecznością jego zwrotu - tłumaczy Izabella Drobniecka.

Natomiast w inowrocławskiej prokuraturze usłyszeliśmy, iż nie można jednoznacznie stwierdzić, że 56-letni mężczyzna ostatecznie prowadził samochód. Nasz Czytelnik zeznaje, że był naocznym świadkiem. Prokuratura chce sprawdzić również okoliczności zgłoszenia, którego dokonał. - Wiadomo bowiem, że obie strony są w dużym konflikcie - usłyszeliśmy w prokuraturze.

Nasz Czytelnik przyznaje, że 56-latek nie jest mu zupełnie obcy. - To jest facet mojej żony. On rozbija mi małżeństwo - wyznaje. Zapewnia jednak, że mówi prawdę. Sprawa jeszcze nie jest zamknięta.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska