https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Enea Cup' 2011 coraz bliżej

TOMASZ FROEHLKE, [email protected], tel. 52 326 31 91
Mityng jest doskonałą okazją do uzyskania autografów od znanych sportowców. Nie ma z tym żadnych problemów, gdyż gwiazdy bardzo chętnie nawiązują kontakt z publicznością.
Mityng jest doskonałą okazją do uzyskania autografów od znanych sportowców. Nie ma z tym żadnych problemów, gdyż gwiazdy bardzo chętnie nawiązują kontakt z publicznością. fot. Paweł Skraba
Chcesz obejrzeć zanych sportowców w akcji i sam wziąć udział w zawodach? Już niedługo będzie doskonała okazja. Powód? 3 czerwca kolejna edycja Enea Cup.

Co roku organizatorzy znanego bydgoskiego mityngu Enea Cup w różny sposób zachęcają kibiców do przyjścia na stadion. Przede wszystkim zapraszają gwiazdy "królowej sportu" - z Polski i całego świata. Przez dziesięć dotychczasowych edycji to już bardzo długa lista, a najlepszym podsumowaniem ubiegłorocznego jubileuszu imprezy był rekord świata młociarki Anity Włodarczyk (78,30). Od kilku dni to nie jest już najlepsze osiągnięcie globu. Podczas mityngu w niemieckim Halle największa rywalka Włodarczyk - Niemka Betty Heidler rzuciła na odległość 79,42. To nie zmienia jednak faktu, że ubiegłoroczny rzut Polki był wielkim wydarzeniem dla znanego już na całym świecie mityngu.

W tym roku głównym punktem programu ma być bieg na 800 m, w którym Polacy są wyjątkowo mocni. Marcin Lewandowski (Zawisza Bydgoszcz) to aktualny mistrz Europy ze stadionu, a Adam Kszczot to mistrz Europy w hali. Obaj oczywiście przyjadą do Bydgoszczy i zmierzą się m.in. z Mbulaeni Mulaudzi z RPA, mistrzem świata z Berlina (2009). Inną gwiazdą będzie trójskoczek Phillips Idowu (Wielka Brytania), mistrz świata 2009, wicemistrz olimpijski z Pekinu (2008) i mistrz Europy 2010. Praktycznie w każdej konkurencji wystartują mistrzowie Europy i świata, czy medaliści olimpijscy. Kto wie, czy wielkim hitem nie okaże się skok o tyczce z Pawłem Wojciechowskim (Zawisza), który jest w tym sezonie w bardzo dobrej formie. Jego rywalami będą m.in. Niemiec Raphael Holzdeppe, czy Ukrainiec Jewgienij Łukjanienko. Przypomnijmy, że w 2008 roku właśnie na stadionie Zawiszy Holzdeppe wywalczył mistrzostwo świata juniorów, a drugi był Wojciechowski.
Biegi, rzuty i.... nie tylko
Piątkowe popołudnie i wieczór to idealny moment, by wybrać się na stadion Zawiszy. A tym razem nadarzy się okazja nie tylko do podziwiania znanych sportowców w akcji, ale również będzie można samemu spróbować sił w rozmaitych konkursach. Mityng zacznie się o 18.00 od rzutu młotem mężczyzn, ale już godzinę wcześniej rozpocznie się festyn rodzinny. Zabawa będzie organizowana wspólnie z Centrum Zabaw Rodzinnych Family Park. Liczne zabawy i konkurencje przeznaczone będą zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i... przedstawicieli władz samorządowych.

Planowane są m.in. próba bicia rekordu Guinnessa w biegu sztafetowym 30-minutowym, rzut piłki lekarskiej (2 kg) na odległość, przeciąganie liny, żonglerka piłką nożną, wyścigi w workach, bieg na czas, skok wzwyż, przez gumę oraz wiele innych.

Zwycięzcy każdej konkurencji otrzymają nagrody, których wręczenie odbędzie się podczas mityngu. Dla uczestników festynu rodzinnego przewidziany jest także darmowy poczęstunek (grill, grochówka). Dodatkowo kluby kibica wspierające swoich przedstawicieli podczas festynu oraz zawodników startujących w festiwalu za najlepsze przebrania i doping otrzymają także specjalne nagrody.

Ciekawą atrakcją będzie bieg samorządowca na dystansie 1000 metrów, w którym pobiegną przewodniczący rad gmin, powiatów i miast oraz wójtowie, burmistrzowie, starostowie i prezydenci. Cała impreza jest elementem obchodów Święta Województwa.

Jak za darmo
Tradycją już jest, że opłata za wstęp na stadion jest wręcz symboliczna. Bilety kosztują zaledwie 5 zł. Wcześniej zgłoszone do organizatorów zorganizowane grupy kibiców będą mogły wejść za darmo.

Kobiety będą rywalizować w biegach na 100 m, 800 m, 3000 m, 100 i 400 m przez płotki, w rzucie dyskiem oraz skoku w dal do lat 23. Z kolei mężczyźni powalczą na 800 m, 110 i 400 m ppł, 3000 m z przeszkodami, w skoku o tyczce, trójskoku, pchnięciu kulą, rzucie młotem i rzucie oszczepem do lat 23. Zawody sportowe potrwają około dwóch godzin.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zdenek
Enea to strata kilkuset tysięcy złotych. Zainteresowani są tylko działacze którzy z tego żyją. Czas się opamiętać i robić coś porządnego a nie takie kiczowate zawody bez publiczności. Dziwię się że tak marnują samorządy publiczne pieniądze.

Jasne. Lepiej zrobić finał pucharu Polski z demolką stadionu gratis.
G
Gość
Chodzę na większość takich mityngów ale ten na stadionie jest nudny. Podobno stadion Zawiszy jest typowo lekkoatletyczny a trudno połapać się z trybun co się dzieje. Zdecydowanie wole Pedrosa w Łuczniczce. Może jakiś inny sposób walki, z aktywnym spikerem przydałby się na stadionie. Byłoby to coś nowego, ale przecież tym gwiazdom my bydgoszczanie płacimi spore pieniadze więc może zróbmy mityng po swojemu. Z wodzirejem spikerem a nie mówiącym tylko co się dzieje jakby z nudów.

Zróbmy Panie Krzysztofie lekkoatletyczną show zabawę z koncertem, muzyką jak na Lidze Światowej. Może to przyciągnie kibiców i stworzy atmosferę. Byłby też o tym rozgłos na którym miastu bardzo zależy. A jeśli gwiazdom nie będzie się to podobać to do widzenia!

Płaci za to nie tylko Bydgoszcz ale całe Województwo bo tak można mówić o dofinansowaniu tego NIC przez Sejmik.
G
Gość
Enea to strata kilkuset tysięcy złotych. Zainteresowani są tylko działacze którzy z tego żyją. Czas się opamiętać i robić coś porządnego a nie takie kiczowate zawody bez publiczności. Dziwię się że tak marnują samorządy publiczne pieniądze.
K
Kibic
Chodzę na większość takich mityngów ale ten na stadionie jest nudny. Podobno stadion Zawiszy jest typowo lekkoatletyczny a trudno połapać się z trybun co się dzieje. Zdecydowanie wole Pedrosa w Łuczniczce. Może jakiś inny sposób walki, z aktywnym spikerem przydałby się na stadionie. Byłoby to coś nowego, ale przecież tym gwiazdom my bydgoszczanie płacimi spore pieniadze więc może zróbmy mityng po swojemu. Z wodzirejem spikerem a nie mówiącym tylko co się dzieje jakby z nudów.

Zróbmy Panie Krzysztofie lekkoatletyczną show zabawę z koncertem, muzyką jak na Lidze Światowej. Może to przyciągnie kibiców i stworzy atmosferę. Byłby też o tym rozgłos na którym miastu bardzo zależy. A jeśli gwiazdom nie będzie się to podobać to do widzenia!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska