Szok przeżył również świat kultury i twórców. - Przez cały czas, jaki minął od jego odejścia zupełnie nie mogłem się pozbierać - powiedział Roman Terzyk - ceniony żniński artysta - twórca retrorytów. - Wreszcie zabrałem się do pracy. Postanowiłem, że oddam hołd Andrzejowi wykonując epitafium.
To nie pierwsze epitafium, które wyszło spod ręki Romana Terzyka. W Muzeum Ziemi Pałuckiej w Żninie są też prace poświęcone m.in. legendarnemu przewodnikowi z Wenecji Leonowi Lichońskiemu, znakomitemu artyście malarzowi - Tadeuszowi Małachowskiemu...
- Epitafium dla Andrzeja powstało przynajmniej o kilkanaście lat zbyt wcześnie. Znalazły się na nim motywy żnińskie czyli ukochany przez niego skansen kolei wąskotorowej w Wenecji, baszta, sufragania oraz panorama Żnina według Edmunda Kapłońskiego. Poniżej przedstawiłem wątek śmierci z jednego z "Dramatów" Tadeusza Małachowskiego oraz wiatrak - szybatkę i dwór w litewskich dziś Jaszunach z unoszącymi się nad nim wizerunkami braci Śniadeckich. To marzenia Andrzeja, których nie było mu już dane zrealizować. Nie zobaczył więc skansenu wsi pałuckiej z górującym nad nim wiatrakiem, nie napisze już książki poświęconej Janowi i Jędrzejowi Śniadeckim... Po jego odejściu pozostała pustka, wielka dziura, którą symbolizują puste żnińskie ulice umieszczone w najniższej części mojej pracy...
Retroryt poświęcony Andrzejowi Rosiakowi również zostanie przekazany Muzeum Ziemi Pałuckiej w Żninie. Zawiśnie w gabinecie z okrągłym stołem, gdzie jeszcze niedawno spotykaliśmy się by toczyć dyskusje o sztuce, Żninie, jego mieszkańcach i na tysiące innych tematów.
Epitafium dla Andrzeja
Michał Woźniak

Roman Terzyk prezentuje Epitafium dla Andrzeja Rosiaka.
Przedwczesna śmierć Andrzeja Rosiaka była wielkim szokiem dla mieszkańców Żnina, Pałuk.