- Rozwiązywanie zadań i uczenie się wzorów jest nudne. Zróbmy coś, dzięki czemu najmłodsi polubią fizykę - powiedzieli naukowcy z laboratorium Zakładu Fizyki i Badań Materiałowych WSG przy Garbarach. No i wczoraj zaprosili na uczelnię dzieci w wieku 6-12 lat na zabawę interaktywną "Fizyka dla każdego smyka".
Maluchy dowiedziały się, jak nabić w butelkę jajko albo w jaki sposób się zamknąć w bańce mydlanej. Najmłodsi już teraz wiedzą, dlaczego papierki lakmusowe nie są przezroczyste, czemu samolot unosi się w powietrzu albo jaki kolor ma tlen.
Przekonali się także, że mocny fundament z jajka - to wcale nie jest bajka. Była też pogadanka "Nam marzną łapki - a kwiatom płatki".
Dzieci, w asyście naukowców z WSG, próbowały wykrzesać prąd elektryczny z ogórka, wywołać burzę w szklance wody i podpatrywały, jak rosną kryształy. Niedowiarki przekonały się, że nawet szpilki mogą unosić się na powierzchni wody. Malcy dowiedzieli się, co takiego znajduje się w mydle, że umyje uszy i szyję.
Nieletniej widowni do gustu bardzo przypadł Poppy, piesek-robot interaktywny. - Biega, skacze, staje na łapkach, reaguje na dotyk czy klaśnięcie dłoni - instruował Tomasz Ocetkiewicz z Instytutu Informatyki i Mechatroniki WSG. - Gdy biega nas przykład po stole, trzeba tylko uważać, żeby nie spadł, bo on nie wyczuwa krawędzi. Wystarczy go jednak dotknąć i już się obraca.
- Można się z nim bawić, biegać, wygłupiać, a nigdy nie będzie zmęczony - zachwycała się 7-letnia Ania, która na niecodzienną lekcję fizyki przyszła z tatą. - Nie trzeba z takim psiakiem wychodzić wcześnie rano na spacer, sprzątać po nim. No i nie ugryzie.
Patryk, uczeń III klasy szkoły podstawowej, mówił: - Nie jestem orłem z matematyki. Mama uprzedzała mnie, że jak dojdzie mi fizyka, będzie jeszcze trudniej i będę się musiał więcej przyłożyć. Co też ona opowiada?! Takie lekcje, jak dzisiejsza, bardzo mi się podobają.