Co roku uroczystościom w Krojantach towarzyszy konferencja popularnonaukowa, którą organizuje w szkole w Nowej Cerkwi Fundacja „Szarża pod Krojantami”. Formuła jest prosta - zapraszani są prelegenci, których zainteresowania koncentrują się na problematyce II wojny światowej, zwłaszcza zaś kawalerii. A posłuchać może każdy.
Jako pierwszy przybliżył ułańskie tradycje Adam Zabrocki ze Szwadronu Honorowego Kawalerii Ziemi Chojnickiej im. 18 Pułku Ułanów Pomorskich. Opowiedział, jak jego stowarzyszenie pozyskuje sprzęt i umundurowanie i jak współpracuje ze szkołami, by pokazać ułański etos.
- Skompletowanie wyposażenia wcale nie jest takie proste - mówił. - A my mamy dwa oryginalne siodła. Owszem, można je dostać u kolekcjonerów, ale są bardzo drogie.
ZOBACZ KONIECZNIE: Tyle zarabiają żołnierze, policjanci, prokuratorzy i strażnicy! [stawki]
Była niespodzianka, bo Adam Zabrocki przyniósł w prezencie fanfarę z plutonu ułanów. Trafi do izby pamięci w Nowej Cerkwi. A że jest sprawna, darczyńca zademonstrował, grając na tym instrumencie.
- Przy okazji mamy apel, jeśli macie w domu jakieś zabytkowe przedmioty i niepotrzebnie gracą wam na strychu, przekażcie je do izby pamięci - zachęcał Piotr Eichler z Fundacji „Szarża pod Krojantami”.
Na dowód, że można, pokazał szablę pochodzącą z 1921 r., która była w rękach prywatnych, ale też trafiła do izby pamięci. I mimo że była skorodowana, po renowacji odzyskała blask.
Bardzo interesujące były refleksje dr. Zdzisława Kościańskiego, które dotyczyły powojennych losów żołnierzy II RP na przykładzie generała Romana Abrahama. Był jednym z nielicznych, którzy postanowili po wojnie wrócić do kraju, ale życie w Polsce nie było łatwe. - To była rogata dusza - mówił Kościański. - Po 1956 r. zaczął walkę o godne warunki życia żołnierzy. Wstąpił do ZBOWiD tylko po to, by wywalczyć dla nich i dla ich bliskich rekompensaty.
Osaczony przez Urząd Bezpieczeństwa, był wielokrotnie przesłuchiwany, systematycznie podsłuchiwany, a jego listy cenzurowano. Mimo to wszędzie, gdzie tylko był, mówił o krzywdzie, jaka spotyka żołnierzy Września. Przemawiał także pod pomnikiem w Krojantach.
Fascynujące okazały się badania Filipa Wałdocha z UAM w Poznaniu, który zajmuje się archeologicznym ujęciem kwestii krajobrazu zmienianego przez wojnę. Uzmysłowił zebranym, że dzięki nowoczesnym metodom badań - lotniczemu skanowaniu laserowemu - można zlokalizować przebieg okopów czy lejów po bombach. I nie mogło w tym kontekście zabraknąć pytania, czy ta metoda nie byłaby pomocna przy poszukiwaniu „złotego pociągu”...
Prognoza Pogody na 6.09.2016
(źródło: TVN Meteo Active)