
Vullnet Basha (Wisła Kraków)
Dziwna jest ta obniżka dyspozycji Albańczyka. Basha sprawia wrażenie nieskoncentrowanego, albo po prostu nie wie, za co ma odpowiadać na boisku. Był ukrytym rozgrywającym Wisły Płock. Fatalne podanie do przeciwnika zakończyło się stratą bramki.

Filip Marchwiński (Lech Poznań)
Fajnie pokazał się w meczu z Hammarby (efektowny gol). W derbach Poznania zagrał od początku i sprawił wielki zawód. 18-latek nie pokazał nic z przodu i niedługo po przerwie został odesłany na ławkę.

Tomas Vestenicky (Cracovia)
Drugi Mateusz Wdowiak to to nie jest. Postawił na Słowaka od pierwszej minuty Michał Probierz i na pewno w kolejnym spotkaniu zastanowi się już dwa razy nim powtórzy ten manewr. Vestenicky nie dał nic z przodu, a dołożył cegiełkę do straconej bramki.

Erik Exposito (Śląsk Wrocław)
Przez pandemiczny wypad do klubu długo go nie było. Hiszpan wróci do kadry Śląska, wszedł na ostatnie 19 minut z Pogonią i... zdołał spartolić dwie bramkowe sytuacje. Szczególnie ta z doliczonego czasu, gdy miał piłkę na 11. metrze na wagę remisu, będzie śnić mu się po nocach.