
Dominik Frelek (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Ilu zawodników Podbeskidzia potrzeba, aby strzelić gola do pustej bramki? Na pewno więcej niż jednego, bo w meczu z Cracovią Dominik Frelek miał najprostszą możliwą sytuację. Z 11 metrów, strzelając na bramkę bez golkipera, trafił jednak w słupek. Podbeskidzie zremisowała ostatecznie 1:1.

Bartłomiej Pawłowski (Śląsk Wrocław)
Pawłowski grał do tej pory w Śląsku wyłącznie w zimowej aurze. W Mielcu mu odpuściliśmy, ale spotkanie z Wisłą było już jego trzecim po powrocie. Efekt? Po raz kolejny skrzydłowy nie potrafi ograć rywala w pojedynku 1 na 1. Jego problemem jest fakt, że rzadko do nich dochodzi, bo częściej futbolówkę odbiera mu leżący na murawie śnieg. Mecz z Wisłą dobitnie pokazał, że zawodnik nie wybudził się jeszcze z zimowego snu.

Dani Ramirez (Lech Poznań)
Cień zawodnika z poprzedniego sezonu. Hiszpan w meczu z Wisłą Płock wpadł w błędne koło. Słabo mu idzie, więc jest sfrustrowany, a przez duże nerwy idzie mu jeszcze gorzej. W meczu z Nafciarzami był kompletnie niewidoczny, a jeśli on gra słabo, to słabo gra cały Lech.

Felicio Brown Forbes (Wisła Kraków)
Jeśli Podbeskidzie potrzebuje co najmniej dwóch zawodników do strzelenia na pustą, to ile okazji potrzebuje Brown Forbes, by strzelić gola? Statystycy wciąż zliczają. W meczu ze Śląskiem napastnik miał kilka dobrych okazji, a jedną idealną. Zmarnował jednak rzut karny, który w kontekście całego sezonu, może być dla Wisły kluczowy.