
Jeden chodnik gotowy, ale drugi dziurawy.
To nie jest żart, to nie przeróbka komputerowa - tak wygląda wschodni chodnik na moście stalowym im. E. Śmigłego-Rydza. Wprawdzie zachodni ciąg dla pieszych już prawie gotowy i lada dzień włocławianie będą z niego korzystać, to jednak wschodni woła o pomstę do nieba. Niestety, pomimo ubiegłorocznych zapowiedzi, ten pas nie będzie remontowany, pieniądze na inwestycję się nie znalazły. A stan chodnika jest katastrofalny - zdarta nawierzchnia, kruszący się beton, dziury, przez które widać Wisłę oraz rosnące chwasty.

Jeden chodnik gotowy, ale drugi dziurawy.
To nie jest żart, to nie przeróbka komputerowa - tak wygląda wschodni chodnik na moście stalowym im. E. Śmigłego-Rydza. Wprawdzie zachodni ciąg dla pieszych już prawie gotowy i lada dzień włocławianie będą z niego korzystać, to jednak wschodni woła o pomstę do nieba. Niestety, pomimo ubiegłorocznych zapowiedzi, ten pas nie będzie remontowany, pieniądze na inwestycję się nie znalazły. A stan chodnika jest katastrofalny - zdarta nawierzchnia, kruszący się beton, dziury, przez które widać Wisłę oraz rosnące chwasty.

Jeden chodnik gotowy, ale drugi dziurawy.
To nie jest żart, to nie przeróbka komputerowa - tak wygląda wschodni chodnik na moście stalowym im. E. Śmigłego-Rydza. Wprawdzie zachodni ciąg dla pieszych już prawie gotowy i lada dzień włocławianie będą z niego korzystać, to jednak wschodni woła o pomstę do nieba. Niestety, pomimo ubiegłorocznych zapowiedzi, ten pas nie będzie remontowany, pieniądze na inwestycję się nie znalazły. A stan chodnika jest katastrofalny - zdarta nawierzchnia, kruszący się beton, dziury, przez które widać Wisłę oraz rosnące chwasty.

Jeden chodnik gotowy, ale drugi dziurawy.
To nie jest żart, to nie przeróbka komputerowa - tak wygląda wschodni chodnik na moście stalowym im. E. Śmigłego-Rydza. Wprawdzie zachodni ciąg dla pieszych już prawie gotowy i lada dzień włocławianie będą z niego korzystać, to jednak wschodni woła o pomstę do nieba. Niestety, pomimo ubiegłorocznych zapowiedzi, ten pas nie będzie remontowany, pieniądze na inwestycję się nie znalazły. A stan chodnika jest katastrofalny - zdarta nawierzchnia, kruszący się beton, dziury, przez które widać Wisłę oraz rosnące chwasty.