Nagrody są przyznawane od sześciu lat przez Centrum Wspierania Aktywności Społecznej.
- Nic nie wiedziałam, to było dla mnie ogromne zaskoczenie, kiedy dostałam zawiadomienie i zaproszenie na odbiór nagrody - mówi Król-Pawelska. - Nie lubię mówić o sobie, ale w ciągu kilku lat działania nazbierało się trochę. Działam i z dziećmi poprzez fundację Komeńskiego, i z seniorami, i organizuję co roku Misteria nadjeziorne. Oczywiście z innymi, nie mogę sobie przypisywać wszystkich zasług.
Felicyta Król-Pawelska była z wójtem w Warszawie gdzie odbierała nagrodę. Jak opowiada, to była bardzo miła uroczystość. Takie imprezy mają swoją wagę. Pani Felicyta zapewnia, że tak czy tak dalej będzie działać. - Cieszę się. Doceniła mnie grupa ludzi, która mnie nie zna, nie ma mowy o znajomościach. Po prostu na podstawie dokumentów i relacji różnych stowarzyszeń i ludzi, z którymi współpracuję, uznali, że robię coś dla innych.
Na pytanie, nad czym teraz pracuje, wzdycha i odpowiada, że jest czas rozliczeń projektów. Myśli o aktualizacją map i szlaków i ciągle coś nowego chodzi jej po głowie, tylko czasu brakuje
Kapituła Konkursu im. Heleny Radlińskiej wyróżnia działania animatorów społecznych, czyli osób, które swoją postawą, jak i pracą w swoim środowisku przyczyniają się do rozwoju społeczności lokalnej.
Felicyta Król-Pawelska jest jedną z sześciu osób w Polsce, którym przyznano nagrodę. - Z radością przyjęliśmy wiadomość o przyznaniu nagrody Felicycie Król-Pawelskiej, która została wyróżniona w tegorocznym konkursie na animatorów społecznych - informuje Monika Szczęsna z urzędu gminy w Cekcynie. - Ta nagroda należy się jej. Ma niespożyte siły i energię. Motywuje mieszkańców do działania oraz zwraca uwagę na potrzeby różnych grup wiekowych.
Czytaj e-wydanie »