Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton - Kontakt niekontaktowy

Karina Obara [email protected]
fot. Lech Kamiński
Festiwal "Kontakt" rozbudził apetyty, których nie udaje się już zaspokoić - to słowa Jadwigi Oleradzkiej, dyrektor Teatru Horzycy. Jest coraz mniej pieniędzy na wielkie przedstawienia, ale też nie ma gdzie ich wystawiać.

Z której strony nie spojrzeć - festiwal nie ma możliwości się rozwijać. Czy to dobrze? Z punktu widzenia artystów i miłośników teatru, źle się dzieje w kulturze. Mamy jednak na co zrzucić winę - jest kryzys. Tylko czy oby na pewno o to chodzi? Czy zanim nastał kryzys, do teatru chodziliśmy częściej, czy lepiej dofinansowywaliśmy kulturę? Czy docenialiśmy bardziej przedstawienie wystawione za kilkadziesiąt tysięcy więcej, na które nie udało nam się dostać biletów, bo większość miejsc w teatrze zajmowały lokalne i ogólnopolskie VIP-y? Jakże ich nie zaprosić na pierwszoligowy festiwal odbywający się w Toruniu, który teraz spada do trzeciej, a nawet czwartej ligi, o czym niewielu znów się dowie, bo po prostu na niego nie pójdzie - z powodu braku miejsc, pieniędzy (420 zł za karnet, bilet na przedstawienie od 30 do 60 zł), a nawet i chęci do czegoś, co staje się zbyt kameralne, zbyt hermetyczne, a do tego stworzone w takich bólach, że odechciewa się kultury, która dodawać powinna naszemu życiu lekkości. Póki co zawirowania z festiwalowym "Kontaktem" czynią go zupełnie niekontaktowym. Coraz bardziej odnoszę wrażenie, że toruńskiemu teatrowi towarzyszą ambicje, jakie mogłyby również toruńskiemu sportowi, gdyby jego działacze chcieli zorganizować w Toruniu, na murawie mistrzostwa świata w piłce nożnej.
Festiwal "Kontakt" jest potrzebny, ale pora chyba na nowo przemyśleć jego formułę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska