Że bydgoszczanie są ambitnymi kinomaniakami, przekonujemy się podczas kolejnych edycji Never Seen in Bydgoszcz. Kino Adria pęka wówczas w szwach, a na sali zamiast zapachu popcornu unosi się łuna zachwytu, myśli, wspólnej pasji. Organizatorzy Sputnika nad Bydgoszczą mają nadzieję, że podobnie będzie w Mózgu, podczas trwania festiwalu. Od dzisiaj do czwartku zobaczymy kilkanaście filmów fabularnych - klasyków, jak i zupełnych nowości.
Filmowo-muzycznie
Sputnik otworzy, o godz. 16, film "Świat się śmieje" z 1934 roku. Ta komedia muzyczna w reżyserii Aleksandrowa, zapoczątkowała w ZSRR modę na ten gatunek. O 18 "Słowo jak głaz" z 2007 roku i rok młodszy "Zakładnik". Wieczorne uniesienia dopełni koncert zespołu Pensao Listopad. To polsko-portugalskie trio powstało w 2007 roku. Na początku instrumentarium tworzyła gitara elektryczna (Joao T. de Sousa) i zestaw perkusyjny (Kamil Radek). Z czasem pojawiły się nowe instrumenty: akordeon, gitara akustyczna i wokal. Kiedy do zespołu dołączyła wiolonczelistka Katarzyna Wrona, brzmienie zespołu zostało dopełnione. Muzycy inspirują się folklorem portugalskim i polskim, jazzem, klasyką, elektroniką (Autechre, Aphex Twin), a także muzyką etniczną. Koncert rozpocznie się o godz. 22.30. Wstęp jest wolny.
Kawał historii zmian
W sobotę, od 16 przez dwie kolejne godziny, obejrzymy krótkometrażowe filmy z lat 2007-2008. Później, o 18, poruszający melodramat Mieńszowa, laureata Oscara w 1980 roku za najlepszy film anglojęzyczny "Moskwa nie wierzy łzom" z 1979 roku, a po nim zeszłorocznych "Bikiniarzy". W tym melodramcie-musicalu zobaczymy grupę młodych ludzi żyjących w Moskwie w latach 50., którzy starają się za wszelką cenę być outsiderami, słuchającymi innej niż wszyscy muzyki, ubierających się inaczej niż pozostali.
W niedzielę zobaczymy "Kamienną głowę" i "Księżycowego tatę". Poniedziałek to "Lecą żurawie" i Dzikie pola". Następnego dnia wstrząsający "Los człowieczy", czyli film o mężczyźnie, któremu wojna zrujnowała życie.
Środa to wieczór miłosny z historiami w "4 porach miłości" i z wzruszającym "Dworzec dla dwojga".
Ostatniego dnia festiwalu warto wybrać się na tegoroczny obraz "Minnesota" i kończącą festiwal "Morfinę". Jest to dramat Bałabanowa, którego scenariusz powstał na podstawie "Zapisków młodego lekarza" Michaiła Bułhakowa.
Bilet na jeden seans kosztuje 7 zł, karnet na wszystkie - 40 zł.