- Nie chcemy, by to urzędnicy decydowali, który festiwal zostanie, a który zniknie - mówi Grzegorz Dudziński, dyrektor festiwalu w specjalnym apelu, który ukazał się w internecie.
- Ta impreza jest naprawdę potrzebna. Dla niewidomych i niedowidzących artystów nasze festiwal to prawdziwe święto - przekonuje.
Dudziński, wspomina, że po jednej z edycji podeszli do niego rodzice występującej na scenie dziewczyny. - Podziękowali mi za to, że córka do nich wróciła. Nie dość, że nie widziała, to jeszcze była w głębokiej depresji. Nasz festiwal jej pomógł - dodaje.
Dyrektor festiwalu tłumaczy, dlaczego tym razem są zmuszeni prosić o pomoc. - Przez wiele lat podstawą naszego budżetu była dotacja z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tym roku Ministerstwo wypowiedziało się niezwykle późno, bo w połowie maja i na dodatek niekorzystnie dla naszego festiwalu. Nie dostaliśmy żadnej dotacji - tłumaczy. - Na chwilę obecną nie mamy żadnych środków, aby uratować ten festiwal.
https://expressbydgoski.pl/festiwal-widzac-dusza-spiewaja-tak-ze-otwieraja-nam-oczy/ar/10778110
Organizatorzy na stronie zrzutka.pl zwrócili się więc o finansowe wsparcie. Potrzeba sporo.
Festiwal w podstawowej wersji wymaga środków na poziomie 50 tysięcy złotych.
- Jeżeli chcielibyśmy utrzymać warsztaty artystyczne i wynikający z nich spektakl, ta kwota rośnie do 70 tys. zł. Wiem, że to olbrzymie pieniądze. Może jestem naiwny, ale ja mam niezachwianą wiarę, że te środki uzbieramy. Wierzę, że w tym roku nasz Festiwal Widzących Duszą będzie przykładem inicjatywy obywatelskiej niezależnej od subiektywnej oceny urzędników - ma nadzieję Dudziński.
W tej chwili udało się zebrać ok. 4 procent potrzebnej kwoty - ponad 2 tys, zł. Szczegóły na stronie: https://zrzutka.pl/dbg6y8.
W tym roku gwiazdą festiwalu ma być Piotr Machalica, a uczestnicy dostali za zadanie przygotować piosenki Wojciecha Młynarskiego. Czy będą mieli okazję wystąpić, zależy od wysokości zebranej kwoty.
Zmiany w rozliczeniach PIT. Będzie prościej!
