W sobotę przed Domem Kultury w Laskowicach odbędzie się festyn w ramach Dni Gminy Jeżewo. W programie znajdzie sporo się atrakcji. O uznanie uczestników będą walczyć panie z kół gospodyń wiejskich biorące udział w konkursie kulinarnym. Chętni będą mogli też poznać zasady pierwszej pomocy lub wziąć udział w jednym z licznych konkursów. Głównym punktem festynu ma być jednak pokaz filmu "Mój rower" Piotra Trzaskalskiego. -
Film będzie wyświetlany na ogromnym ekranie o rozmiarach 11 na 8 metrów - zachwala Marcin Czajka z jeżewskiego ośrodka kultury. - Jest to możliwe dzięki dotacji, jaką otrzymaliśmy z programu "Działaj lokalnie". Koszty plenerowych pokazów są niestety wysokie i sami nie bylibyśmy w stanie im sprostać. Wybierając film starałem się poszukać czegoś zarówno wesołego, jak i niosącego jakąś głębszą myśl. Myślę, że "Mój rower" spełnia oba założenia.
Za późno na bajki
Zupełnie innego klimatu należy się spodziewać w połowie lipca w murach świeckiego zamku. Tegoroczna edycja filmowej Nocy Grozy ma przebiegać w atmosferze charakterystycznej dla miejsc nawiedzonych. - Zarówno termin, jak i repertuar nie są jeszcze sprecyzowane - mówi Przemysław Krzyżanowski, szef Izby Regionalnej w Świeciu. - Datę imprezy, przygotowywanej wspólnie z Teatrem Świecie, uzależniamy od pogody. Gdy pojawi się prognoza, że czeka nas tydzień albo dwa deszczu, zrobimy Noc Grozy z filmami o nawiedzonych miejscach.
Podobnie, jak w roku ubiegłym, świeckie kino "Wrzos" nie zamierza angażować się w letnie kino w Tleniu. - W projekt poza murami kina chcemy się bardziej zaangażować w przyszłym roku - tłumaczy Marcin Traczyk, szef świeckiego kina. - Będzie się to jednak odbywać raczej w granicach gminy. W przypadku kin plenerowych, najlepiej sprawdzają się komedie i horrory. Z pewnością widownię miałyby też bajki, problem w tym, że latem ciemno robi się dopiero o 21-22, a o tej porze większość dzieci śpi albo szykuje się do snu.