Konkurs odbywał się po raz drugi, a wzięły w nim udział nie tylko przedszkolaki. Jury pod przewodnictwem Danuty Wolińskiej miało do oceny 161 prac malarskich, rysunkowych, grafik i zrobionych techniką mieszaną. Oceniało je w czterech kategoriach - przedszkola, szkoły podstawowe, gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne - tych ostatnich było jednak najmniej.
Wszyscy z nagrodami
- Po raz pierwszy jest tak, że wszyscy wyjdą stąd z nagrodami - cieszył się inicjator Filmobrania, Bogdan Kuffel. Stało się tak dzięki hojności sponsorów - od starostwa do prywatnych firm.
Zanim jednak doszło do wręczenia nagród, wszystkich rozśmieszył kabaret "Ci Młodzi". Tym razem scenką o spotkaniu dziwnego związku dwóch istot z dzikusem. - Nie wiem, jak wytrzymam bez nich w szkole - wzdychał Kuffel, przypominając, że kabareciarze wybierają się na studia. - Ale zapewniają, że nie jest to ich ostatni występ.
Potem była już tylko radość z nagród - od maskotek, przez książki i karnety na basen, a następnie dzieci mogły się raczyć małym co nieco. Tego dnia była jeszcze jedna atrakcja - film "Dżungla".
Nagrodzone i wyróżnione prace można oglądać w hallu domu kultury.
Kilka godzin w kinie
Na następne Filmobranie trzeba będzie poczekać rok. To, które właśnie przeszło do historii, udowodniło, że kino wcale nie musi świecić pustkami, a dobrymi filmami są nie tylko te z górnej półki. Kino popularne też ma swoich zagorzałych zwolenników, którzy potrafią spędzić osiem i więcej godzin na projekcjach, nie czując zmęczenia. To znaczy, że mimo wideo i dvd kino nie umiera.