Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał plebiscytu na Najsympatyczniejszego Listonosza [zobacz zdjęcia]

Katarzyna Piojda
Oto nasi zwycięzcy
Oto nasi zwycięzcy Paweł Skraba
- Jesteśmy jak kolędnicy. Tyle, że tamci chodzą po domach zaraz po świętach, a my we wszystkie dni powszednie - śmiali się listonosze, którzy wczoraj spotkali się na wręczeniu nagród w naszym plebiscycie.

Najsympatyczniejsi listonosze

Piotr Wyborski z Ciechocinka dostał prezent na 25-lecie pracy w zawodzie listonosza. To skuter. Kto mu go podarował? Wszyscy, którzy na pana Piotra głosowali w naszym plebiscycie na "Najsympatyczniejszego listonosza".
Wygrał, bo zgromadził najwięcej sms-ów.

Nagrody laureatom wręczyliśmy wczoraj.

Wiatr we włosach

- Motorek się przyda! - mówi Wyborski. - Mam w swoim rejonie 550 adresów, teraz szybciej i wygodniej będę doręczał listy i inne przesyłki do odbiorców. Zwłaszcza w takie upały będzie przyjemnie.

Wszystkim wyróżnionym będzie przyjemniej dostarczać wakacyjną pocztę. Listonosze, którzy zebrali najwięcej głosów w naszych pozostałych mutacjach, dostali rowery.

Wśród laureatów są tacy, którzy w branży działają prawie pół wieku.

- Od 43 lat jestem listonoszem - przyznaje Jerzy Bednarski z Łysomic.
To 40 razy dłużej niż Tomasz Cichowlas z Unisławia. Staż pana Tomka to zaledwie półtora roku.

Staże pracy różne, ale takie samo zdanie o wykonywanym fachu. - Najfajniejszy w tym wszystkim jest kontakt z ludźmi. Nie umielibyśmy wysiedzieć za biurkiem - twierdzi Grzegorz Smorczyński z Mogilna i inni nasi najsympatyczniejsi listonosze.
W środowisku żartują: - Gdy ktoś podpadnie, szef do nas mówi, "Oj, bo cię awansuję". To oznaczałoby pracę w urzędzie pocztowym, za biurkiem właśnie. A tego przecież nie chcemy - śmieją się listonosze.

Jeszcze do teraz niektórzy nie wiedzą, kto ich wytypował do udziału w plebiscycie, ale...

- Ja akurat wiem, bo sam się zgłosiłem - zaznacza Paweł Wilkowski z Bydgoszczy.

I się udało.

Doborowe towarzystwo

Wśród laureatów jest tylko jedna pani, Aleksandra Wiśniewska z Więcborka. - Rodzynek, a raczej rodzynka - mówi sama o sobie. - Takie towarzystwo mi pasuje.

Było 115 zgłoszonych listonoszy, na których oddali Państwo 18,3 tysięcy głosów. Ukazało się blisko 40 publikacji na łamach "Pomorskiej". Laureatom, kandydatom i głosującym - wszystkim dziękujemy. I do następnego "listonoszo - wego" plebiscytu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska