Finał PLK. Anwil Włocławek kontra Polski Cukier Toruń. Pięć ważnych pytań
Anwil utrzyma obronę?
W pierwszym meczu wygląda tak sobie, ale w drugim to już był poziom mistrzowski. Żadna inna drużyna w EBL nie potrafi tak płynnie zmieniać systemów, przechodzić błyskawicznie od krycia indywidualnego do strefy. Właśnie ta strefa sprawiała torunianom ogromne problemy, także z powodu ich słabości w grze ofensywnej. Anwil umiejętnie odcina wysokich graczy Twardych Pierników oraz podwaja, gdy mają piłkę w rękach. W ten sposób został w G2 zatrzymany Damian Kulig na znośnych dla Anwilu 9 punktach i 8 zbiórkach.
W drugim meczu finałowym włocławianie także bardzo skutecznie ograniczyli pick&rolle. Warto też zauważyć pracę obwodowych (zwłaszcza Chase'a Simona) przeciwko Robowi Lowery'emu. Krótko mówiąc: Polski Cukier zagrał w sobotę tak, jak chciał Anwil, a to klucz do wygrywania finałów.