Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firmy muszą dać podwyżki

Agnieszka Wirkus [email protected] tel. 052 32 63 182
Od przyszłego roku każdy,  kto jest zatrudniony na etacie, musi dostać przynajmniej 1317 zł zapłaty brutto
Od przyszłego roku każdy, kto jest zatrudniony na etacie, musi dostać przynajmniej 1317 zł zapłaty brutto
Dostajesz minimalne wynagrodzenie? Od stycznia zarobisz o 41 zł więcej. Związkowcy chcą, aby najniższa pensja była jeszcze wyższa. Ich zapały studzą pracodawcy: - Jeśli płace będą zbyt wysokie, może się zwiększyć szara strefa.

Komisja Trójstronna - w której zasiadają przedstawiciele rządu, pracodawców i związków zawodowych - uzgodniła, że od przyszłego roku minimalne wynagrodzenie wyniesie 1317 zł brutto. To o 41 zł więcej niż obecnie. Taką podwyżkę zaproponował rząd. Przystali na nią przedstawiciele biznesu i związkowcy. Obie strony zgodnie przyznają, że kwota nie jest duża. Jednak już na temat samej podwyżki nie mówią jednym głosem.

Zbigniew Kruszyński - przedstawiciel związku zawodowego „Solidarność” w Komisji Trójstronnej - przyznaje, że gdyby nie kryzys, jego organizacja negocjowałaby większe tempo podnoszenia minimalnej pensji. „Solidarność” chce, aby w przyszłości najniższa płaca wynosiła 50 procent średniego wynagrodzenia. W skali kraju stanowi ona obecnie ponad 40 procent.

Jak wynika z obliczeń „Pomorskiej”, w poprzednich latach najniższa płaca stanowiła niecałe 43 procent średniego wynagrodzenia w przedsiębiorstwach w Kujawsko-Pomorskiem. Ale patrząc już na dane z okresu od stycznia do maja tego roku, wynosi ponad 47 procent.

Będą woleli zatrudniać „na czarno”?

- Podniesienie najniższej pensji nawet w niewielkim stopniu, jest sygnałem, że rząd będzie dążył do spełnienia żądań związkowców by najniższa płaca stanowiła połowę średniego wynagrodzenia - uważa Henryk Michałowicz, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.

Tak jak inni przedstawiciele organizacji przedsiębiorców, z którymi skontaktowała się „Pomorska”, ostrzega on przed konsekwencjami niektórych zmian. - Podniesienie minimalnego wynagrodzenia zbyt wysoko, może spowodować, że osobom o niskich kwalifikacjach nie będzie łatwo znaleźć pracę - zaznacza Henryk Michałowicz. - Trudniej będzie też wykorzystać fundusze unijne przeznaczone na aktywizację zawodową. Bo nawet jeśli bezrobotny ukończy szkolenie, potem może nie zatrudnić go żadna firma. Powód - nie będzie jej stać na płacenie wysokiej pensji.

Mirosław Ślachciak, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców obawia się, że już przyszłoroczna podwyżka płacy może przynieść szkody.

- Nie jest wykluczone, że część drobnych przedsiębiorców przejdzie do szarej strefy. Głównie będą to firmy, które działają w branży budowlanej, świadczą różne usługi lub funkcjonują tylko w sezonie - tłumaczy Mirosław Ślachciak. Z jego opinią zgadza się Zbigniew Żurek, wiceprezes Business Centre Club: - Im wyższa będzie płaca minimalna, tym większa pojawi się pokusa, aby zatrudniać „na czarno”.

Jaka płaca, taka składka

Podniesienie minimalnego wynagrodzenia oznacza nie tylko wyższe zarobki. Od wysokości najniższej pensji zależy jak duże będzie m.in. państwowe dofinansowanie wynagrodzeń osób niepełnosprawnych, składka na ubezpieczenia społeczne duchownych oraz pensja dla pracujących skazanych.

 

 

Zbigniew Kruszyński
przedstawiciel związku zawodowego „Solidarność” w Komisji Trójstronnej

- Od przyszłego roku minimalne wynagrodzenie będzie o 41 zł wyższe. Wyniesie 1317 zł brutto. Dlaczego zgodziliście się na taką podwyżkę?

- Minimalna podwyżka wynikająca z ustawy - przy zakładanej inflacji na poziomie jednego procenta i wzroście PKB o pół procenta - wyniosłaby około 16 złotych. Rząd zaproponował podniesienie minimalnego wynagrodzenia o 41 złotych. Taka zmiana pozwala zachować obecną sytuację - najniższa płaca będzie nadal stanowić ponad 40 procent średniego wynagrodzenia. Oczywiście jeżeli sprawdzą się prognozy Rady Ministrów, że w 2010 roku przeciętna płaca wyniesie 3150 zł brutto.

- Przystaliście na zaproponowaną podwyżkę.

- Tak, ale pod pewnym warunkiem. Do końca roku rząd wypracuje w Komisji Trójstronnej sposób i czas w jakim minimalne wynagrodzenie osiągnie równowartość połowy średniej płacy. Jako związek od dawna do tego dążymy.

- Domagacie się wyższych zarobków. Choć jednocześnie przyznajecie, że trwa kryzys.

- Właśnie z powodu kryzysu zgodziliśmy się na taką podwyżkę. Gdyby sytuacja gospodarcza była lepsza, negocjowalibyśmy większe tempo podnoszenia minimalnej pensji. Gdy mówimy o zwiększeniu płac, zawsze pojawia się lawina sprzeciwów. Szczególnie ze strony pracodawców. Takich krytycznych głosów nie słychać jednak przy podnoszeniu najwyższych wynagrodzeń. W Polsce pracują osoby, których jedyną szansą na otrzymanie podwyżki jest podniesienie wysokości minimalnej pensji. Dzięki temu czasami nie muszą one dłużej korzystać z pomocy społecznej.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska