Rozbudowa linii produkcyjnej czy kolejny samochód? Ograniczenie dostępu do kredytów doprowadziło do zachwiania płynności w wielu firmach.
Jak radzić sobie z takim problemem?
Problemem jest brak płynności
Brak dostępu do kredytów może doprowadzić do zachwiania płynności zarówno w małych przedsiębiorstwach, jak i w dużych korporacjach. Wiele firm spotkało się już z odmową przyznania kredytu, inne zaś musiały przystać na dodatkowe obostrzenia w umowach. Projekty zakładające inwestycje w takich regionach jak Rumunia czy Ukraina, z góry skazane są na niepowodzenie. Należą one do grupy najwyższego ryzyka. Przykładem mogą być ostatnie doniesienia z Ukrainy dotyczące obawy, że kraj ten może zbankrutować.
Zawężenie dostępu do kredytów to obecnie największy problem każdej firmy. Zarządzanie finansami przy obawie utraty płynności to najtrudniejszy test z umiejętności każdego dyrektora finansowego - twierdzi Thierry Iovane, dyrektor na Europę i Amerykę Łacińską w firmie CIMA.
W czasie giełdowej hossy banki udzielały kredytów przewyższających kilkukrotną wartość rocznego zysku uzyskiwanego przez firmę. Jednak już na początku 2008 roku wartości przyznawanych kredytów zmniejszyły się nieomal o połowę. Dziś kredyty przyznawane są tylko wybranym firmom, do których banki maja zaufanie i są przez nie sprawdzone. Pomimo to nawet tym firmom przyznaje się kredyty o dużo mniejszej wartości.
Firmy wykorzystywały kredyty do unowocześniania swoich przedsięwzięć, rozwinięcia inwestycji, otwarcia nowych gałęzi produkcji czy choćby rozbudowy własnej siedziby. Obecnie głównym założeniem każdej firmy jest cięcie kosztów, ograniczenie wydatków na nowe inwestycje lub przeniesienie funduszy w całkowicie nowe obszary działalności. Brak gotówki powoduje, że kontrahenci przestają płacić swoje zobowiązania i powstają tzw. zatory płatnicze, które są zdecydowanie bardziej niebezpieczne. Spirala nakręca się sama - jeśli nam ktoś nie przeleje pieniędzy, y nie jesteśmy w stanie zapłacić komuś innemu.
Nadzieją są szkolenia
Umiejętne zarządzanie finansami firmy to w obecnych czasach bardzo cenna zdolność. - Dobrze wykwalifikowany, a tym samym wyszkolony pracownik, jest w stanie przyczynić się do zmniejszenia zadłużenia w przedsiębiorstwie. Inteligentne przenoszenie aktywów z jednej dziedziny do drugiej może pozwolić na ograniczenie kosztów lub nawet przynieść oszczędności, które z powodzeniem firma wykorzysta na potencjalne inwestycje - odpowiada Thierry Iovane.
Cięcie kosztów to zarazem najprostsze i najtrudniejsze rozwiązanie. Znaczne ograniczenie wydatków może przyczynić się również do zmniejszenia przychodów. Warto, by zarówno dyrektor finansowy jak i cały zespół byli w temacie. Dlatego ważna jest edukacja ekonomiczna, aby każdy rozumiał pojęcie płynności finansowej, zysku czy inflacji. Taka wiedza jest w biznesie niezbędna. Nie należy więc oszczędzać na szkoleniach osób zajmujących odpowiedzialne stanowiska w firmie. Koszty związane z uczestnictwem w kursach, szkoleniach czy studiach zwracają się. W dobie obecnego kryzysu to właśnie na tym nie wolno oszczędzać.
Cima: Chartered Institute of Management Accountants - to instytut zajmujący się kształceniem profesjonalistów z dziedziny zarządzania finansami. Oferuje międzynarodowy program kwalifikacji zawodowych w tej dziedzinie.
