Problem ze zwrotem nadpłaconego podatku pojawił się po tym, gdy okazało się, że sądy wydały w tej sprawie sprzeczne wyroki. Zgodnie z decyzją Trybunału Konstytucyjnego z marca 2002 roku, zwrot nadpłaconego podatku powinien otrzymać tylko ten, kto go zapłacił. Jeśli więc firma doliczyła podatek do ceny towaru lub usługi, to w efekcie zapłacił go klient. Zatem przedsiębiorca nic nie stracił i fiskus nie ma mu czego zwracać.
Inne zdanie mają na ten temat sędziowie z Naczelnego Sądu Administracyjnego. W lipcu tego roku uznali, że firmy powinny dostawać zwrot nadpłaconego podatku akcyzowego także wówczas, gdy doliczyły go do ceny swojego towaru.
- Producenci energetyczni mogli więc domagać się zwrotu nadpłaconego podatku, choć wcześniej otrzymali go od swoich odbiorców - wyjaśnia poproszony przez „Pomorską” o komentarz Artur Lewicki, radca prawny z Kancelarii Prawniczej „Lege artis” w Bydgoszczy. - Z taką sytuacją nie mogą pogodzić się przedstawiciele fiskusa i dlatego poszukują rozwiązań mających przeciwdziałać tej praktyce - dodaje.
To musi budzić obawy
Prace nad zmianą prawa trwają. Szczegóły na razie nie są znane. Na stronie internetowej Ministerstwa Finansów znajdują się tylko „założenia” do projektu nowej Ordynacji podatkowej.
- Choć problem dotyczył podatku akcyzowego, to Ministerstwo Finansów dąży do rozszerzenia nowej regulacji także na podatek VAT. To musi budzić obawy - tłumaczy Artur Lewicki. I dodaje, że jeżeli zwrot będzie przysługiwał tylko tym przedsiębiorcom, którzy nie obarczyli podatkiem swoich klientów, to może się okazać, że znacznie mniej firm będzie mogło odzyskać nadpłacony VAT.
Poza tym mogą pojawić się wątpliwości czy podatek rzeczywiście został doliczony do ceny towaru lub usługi - dodaje Artur Lewicki.
Tylko kierunki zmian
Magdalena Kobos, rzeczniczka resortu finansów tłumaczy, że w opublikowanych założeniach wskazano jedynie kierunki zmian. Dodaje, że są one w trakcie uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych.
- Szczegółowe kwestie, dotyczące trybu dochodzenia nadpłaty i zakresu jego stosowania, będą rozstrzygane po akceptacji ogólnego założenia - dodaje Magdalena Kobos.
