Patryk Zalewski, pochodzący z Aleksandrowa Kujawskiego, od lat oddaje się swojej pasji, jaką jest fryzjerstwo. Każdą wolną chwilę poświęca na doskonalenie swoich umiejętności, bierze udział w szkoleniach i stażach. Jego determinacja i dążenie do perfekcji nie umknęły uwadze globalnego dyrektora kreatywnego Moroccanoil, Antonio Corral Calero, co otworzyło przed nim drzwi do międzynarodowej kariery.
Zalewski zawsze stawia na najwyższej jakości kosmetyki i pielęgnację włosów, co czyni jego usługi wyjątkowymi. Dzięki temu znalazł się w elitarnym gronie 34 stylistów z całego świata, którzy dbali o wizerunek gwiazd podczas Eurowizji.
Podczas pobytu w Bazylei, Patryk miał okazję pracować z zespołem Moroccanoil jako stylista.
- To niesamowite doświadczenie nie tylko zobaczyć Steczkowską na żywo, ale też być częścią tego całego widowiska od kulis! – mówił Patryk. -
Jego zadaniem było stylizowanie fryzur artystów, delegacji, a czasem także influencerów i ekipy. Każdy dzień przynosił nowe wyzwania i inspiracje, a praca w takim środowisku była dla niego niezwykle motywująca.
Praca zaczynała się o różnych porach, ale kończyła późnym wieczorem.
- Każdy dzień tutaj to inna historia: nowe wyzwania, emocje, ludzie z pasją i ogromną energią. To miejsce, gdzie profesjonalizm spotyka się z marzeniem, a ja jestem wdzięczny, że mogę być jego częścią. To niesamowite uczucie, kiedy mogę pracować ramię w ramię z najlepszymi stylistami z całej Europy i mieć swój udział w tak ogromnym, międzynarodowym projekcie – dodaje Patryk.
Nie ukrywa, że możliwość pracy z najlepszymi stylistami z Europy była dla niego ogromnym doświadczeniem.
Stylizowanie gwiazd nie zawsze było proste. Czasami wystarczyło jedno spojrzenie w lustro, by w głowie Patryka pojawił się pomysł na fryzurę. Inni artyści mieli już gotowe koncepcje, a niektórzy szukali porady. Patryk podkreślał, że jego zadaniem było nie tylko uczesać, ale także poczuć energię artystów i dopasować stylizację do ich osobowości oraz scenicznego wizerunku.

Kultura i rozrywka
Praca do późnych godzin była wyczerpująca. Od kulis Eurowizja wygląda inaczej. - Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Nie może brakować żadnych kosmetyków, a przez cały dzień zużywaliśmy ich bardzo dużo. Mycie, pielęgnacja, fryzury wielu osób - opowiada.
Podczas Eurowizji Patryk miał okazję zobaczyć na żywo występy wielu gwiazd. Najbardziej czekał na show Justyny Steczkowskiej.
- Zobaczyć Justynę Steczkowską na żywo w tak wyjątkowym kontekście i to nie jako widz, tylko jako członek zespołu od zaplecza to przeżycie, którego nie da się porównać z niczym innym – dodał.
To doświadczenie na długo pozostanie w jego pamięci jako jedno z najważniejszych w karierze. Patryk nie zwalnia tempa. Już szykuje coś ekstra w swoim salonie, poszukuje kolejnych niezwykłych kursów i planuje kilka niezwykłych projektów.