Fryzjerka na Karolewie do każdej usługi dolicza od 15 do 20 zł za środki czystości. Fryzjerka męska podniosła ceny za usługę z 30 na 50 zł. Fryzjer damski przy ul. Sienkiewicza do rachunku dopisuje klientkom od 10 do 15 proc. Przy cenach za ścięcie z farbowaniem rzędu 200 – 300 zł podwyżkę boleśnie odczuje niejedna łodzianka.
Właścicielka spa na Bałutach przyznaje, że stałym klientkom nie ma śmiałości liczyć więcej niż do tej pory. Ale dla nowych ma inny cennik.
- Makijaż permanentny brwi zdrożał u nas z 600 na 650 zł – mówi. – Pedicure z 70 na 90. Za zabiegi z zakresu medycyny estetycznej, ostrzykiwanie botoksem lub kwasem hialuronowym, cen na razie nie podwyższamy. Bez tego są wysokie.
Podwyżki właściciele salonów tłumaczą wydatkami poniesionymi na środki czystości, które w dobie pandemii zdrożały kilkakrotnie. Dla przykładu opakowanie rękawiczek stosowanych przez kosmetyczkę zdrożało z 25 na 90 zł.
