https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fundacji strzelił roczek

Dariusz Nawrocki
Fundacja Pomocy dla Samopomocy "Dom" w  Gościeszynie oficjalnie działa już od roku. W  sobotę 22 mieszkańców wraz z członkami  fundacji oraz przyjaciółmi obchodzili pierwsze  urodziny.
Fundacja Pomocy dla Samopomocy "Dom" w Gościeszynie oficjalnie działa już od roku. W sobotę 22 mieszkańców wraz z członkami fundacji oraz przyjaciółmi obchodzili pierwsze urodziny. Dariusz Nawrocki
Fundacja Pomocy dla Samopomocy "Dom" w Gościeszynie oficjalnie działa już od roku. W sobotę 22 mieszkańców wraz z członkami fundacji oraz przyjaciółmi obchodzili pierwsze urodziny.

     Prezes zarządu fundacji, Mariusz Kubiak, rozpoczął spotkanie od wspomnień. Mówił o nieprzyjemnych początkach ich działalności w Gościeszynie. - Z biegiem czasu jednak przekonaliśmy mieszkańców do naszej inicjatywy. Zrozumieli, że można żyć z nami i obok nas nie obawiając się o swój dobytek. Myślę, że i władze samorządowe chociaż częściowo się do nas przekonały. Cieszę się, że udało nam się stworzyć grupę wsparcia, dać przykład, że można wyjść z dołka i godnie żyć - mówi Mariusz Kubiak.
     Aktualnie w domu mieszkają 22 osoby. Oprócz nich w ciągu roku z pomocy fundacji skorzystało około 30 innych. Wśród nich była babcia Monika, która rok temu podczas uroczystego otwarcia domu urzekła wszystkich historią swojego życia. Wówczas ze łzami w oczach opowiadała o swoich dzieciach i wnukach, które wyrzuciły ją z domu. Z wdzięcznością wypowiadała się o fundacji, która przyjęła ją pod swój dach. Kilka miesięcy temu zmarła. Podczas sobotniego spotkania domownicy i zaproszeni goście oddali jej cześć minutą ciszy. - Długo ją będziemy pamiętać - powiedział nam prezes.
     Dużo ciepłych słów padło pod adresem najbliższych sąsiadów, w tym Jarka Grzechnika, który każdego dnia bezinteresownie pomaga fundacji. Mariusz Kubiak podziękował głównym sponsorom: Piotrowi Milikowi z szubińskiej firmy PUMAK, Maciejowi Wysockiemu ze spółdzielni "Rolnik" oraz Annie i Hieronimowi Krutkowskim.
     - Nie ma dnia, by ktoś nie pukał do naszych drzwi z prośbą o przyjęcie. Niektórym wystarczą dwa dni, by stanąć na nogi, innym dwa tygodnie. Niestety aktualnie nie mamy miejsca, aby przyjąć następnych. Wytyczyłem już sobie następny cel. Skoro udało mi się w Gościeszynie, może uda mi się również stworzyć taki dom w innym miejscu. W województwie jest blisko dwa tysiące bezrobotnych. Tylko połowa z nich ma dach nad głową w jakiś schroniskach. Czas im pomóc - dodaje prezes fundacji.

Wybrane dla Ciebie

Nowy rok szkolny ze sporymi zmianami! Uczniowie mogą być zaskoczeni

Nowy rok szkolny ze sporymi zmianami! Uczniowie mogą być zaskoczeni

MISTRZOWIE FOTOGRAFII Głosowanie rozpoczęte! Głosuj na swoich faworytów!

MISTRZOWIE FOTOGRAFII Głosowanie rozpoczęte! Głosuj na swoich faworytów!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska