Furtka - kością niezgody w ogrodzie "Przyszłość"

Główne wejście do Rodzinnego Ogrodu Działkowego "Przyszłość" znajduje się przy ulicy Jastrzębiej. Ale do ubiegłego roku część działkowców korzystała z bramy i furtki znajdujących się z drugiej strony ogrodu - od strony ulicy Jasnej. Niestety, po ubieglorocznej powodzi -zalaniu działek przez Zgłowiączkę i pracach związanych z naprawieniem szkód wyrządzonych przez wodę, furtka na dawne miejsce już nie wróciła.

Dlaczego? Renata Skolimowska, która ma od strony Jasnej działkę twierdzi, że na to nie zgodziły się władze ogrodu. Być może wpływ na tę decyzję miało to, że wcześniej były skargi ze strony właścicielki terenu przylegającego do ogrodu, że przy furtce był nieporządek.

Niedawno od strony ulicy Jasnej stanęło nowe ogrodzenie, ale bez furtki. Część działkowców jest oburzona! Zwłaszcza, że właścicielka terenu zmieniła zdanie i udostępniła przejście po tym, jak działkowcy zapewnili, że będą dbać o porządek przy furtce.

Włocławek wiadomości

- Teraz nic nie stoi na przeszkodzie, żeby było wejście od strony ulicy Jasnej - twierdzi Renata Skolimowska.Popierają ją działkowcy, którzy w pobliżu tej ulicy mają ogrody. - Główna brama z furtką jest dwa kilometry dalej - tłumaczą. - To dla starszych osób duże utrudnienie.

Działkowcy ostatnio wystąpili z oficjalnym pisemem do władz ogrodu o zamontowanie furtki. Do pisma dołączyli oświadczenie podpisane przez właścicielkę przyległego terenu, że wyraża zgodę na przejście.
Czy te argumenty skłonią władze Rodzinnego Ogrodu Działkowego "Przyszłość" do zmiany decyzji? Prezes Lech Pietrzak podczas środowego spotkania z działkowcami powiedział, że sprawą zajmie się zarząd. Nie chciał przedstawić swego stanowiska.

Działkowcy czekają na decyzję. Zapowiedają, że są zdesperowani i że będą walczyć o furtkę do końca. Sprawą zainteresowali władze okręgu. Odpowiedź z Torunia jednak nie nadeszła.