MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Gazeta", słucham!

Redakcja
bezpł. infolinia 0 800-170-755 E-mail: [email protected]

     Czytelnik z Bydgoszczy: - Praca przy spisie powszechnym miała być szansą dla ludzi młodych, wykształconych, a przede wszystkim bezrobotnych. A że stało się inaczej, chyba widać w każdej miejscowości. Okazało się, że jest to praca dla rodziny i znajomych urzędników. Czuję się oszukany.
     Czytelnik z Koronowa: - Co jakiś czas czytelnicy kłócą się o to czyja to wina, że w naszym kraju dzieje się tak źle, czy to wina lewicy, czy prawicy. Dla wielu ludzi nie jest to ważne kto rządzi, ale jak to robi. Ci na górze i tak tylko patrzą, aby sobie napchać kieszenie pieniędzmi coraz to biedniejszych podatników, nie obchodzi ich los społeczeństwa. Obiecywano, że po odejściu komuny będzie lepiej i jest lepiej, ale tylko tym którzy dorwali się do władzy. Teraz gnębi się emerytów, ale pamiętajmy, że sami kiedyś będziemy w podobnej sytuacji. Aż strach pomyśleć, jaką przyszłość będą miały nasze dzieci i wnuki. Przed wyborami obiecują złote góry, a po wyborach - tylko szara rzeczywistość.
     Czytelnik z Inowrocławia: - Zgodnie z nowymi przepisami muszę wymienić prawo jazdy. Ta przyjemność będzie mnie kosztować 70 złotych. Dla mnie jest to suma, która pozwala przeżyć mojej rodzinie przez dwa tygodnie. Dlaczego nasze państwo wciąż szuka w naszych portfelach pieniędzy na pokrycie swojej nieudolności?
     Andrzej ze Świecia: - Obawiam się, że rachmistrzowie będą mieli doskonałą okazję, aby popatrzeć co mamy w domu. Ten spis to nie jest dobry pomysł. I to z jeszcze innego względu. Skoro w naszym kraju jest kryzys finansowy to nie powinno się wydawać pieniędzy na taką kosztowną akcję.
     Jan Kamiński z Chojnic: - Dziwią mnie publikowane w tej rubryce pochwały pod adresem Mariana Krzaklewskiemu. Jeśli coś przewodniczącemu "Solidarności" zawdzięczamy, to tylko ośmieszenie związków zawodowych i to, iż wielu ludzi odsunęło się od prawicy.
     Czytelnik z Chełmna: - Żona emerytowanego milicjanta ubolewa, ze jej mąż ma 1300 złotych emerytury. Ja po czterdziestu latach pracy, w tym dwudziestu na dyrektorskich stanowiskach mam 950 złotych zasiłku przedemerytalnego.
     Ryszard Bieńkowski z Bydgoszczy: - Ma rację redaktor Jan Raszeja pisząc w piątkowym wydaniu "Gazety Pomorskiej", że czas najwyższy, aby policjanci przestali być celem dla bandytów. Tak właśnie powinno być w naszym kraju.
     Krystyna _z powiatu bydgoskiego: -
Przepisy o eksmisji nie powinny dotyczyć ludzi, którzy z powodu utraty pracy nie mogą płacić za czynsz. Dlaczego równą miarką mierzy się tych, którzy stracili podstawy swojej egzystencji i ludzi z rodzin patologicznych albo takich, którzy nie płacą chociaż nie mają kłopotów finansowych? Zgadzam się, że państwo nie może być nadopiekuńcze. Ale na pewno powinno być wyczulone na potrzeby tych, którzy nie ze swojej winy nagle popadli w biedę. A tego u nas specjalnie nie widać.
     Opinie prezentowane przez Czytelników w tej rubryce nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji. _

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska