Czytelniczka z Bydgoszczy: - Skąd społeczeństwo polskie ma brać pieniądze na pomoc humanitarną dla krajów dotkniętych tegoroczną powodzią? W dobie kryzysu, wzrostu bezrobocia, niech nie dziwi nas umiarkowany stosunek do niesienia pomocy materialnej dla naszych sąsiadów. Może jeszcze Polacy pamiętają pomoc Niemiec, kiedy to przysyłali nam przeterminowaną żywność i stare zniszczone ubrania.
Czytelnik z Bydgoszczy: - Chcę wyrazić swój żal z powodu śmierci Marka Kotańskiego. Uważam, że media nie nagłośniły dostatecznie tej sprawy. Kotański cale życie poświęcił jednej sprawie. Przygarnął, stworzył dom wielu chorym, bezdomnym i zagubionym ludziom. Mam nadzieję, że jego dzieło będzie kontynuowane.
Czytelnik z Ciechocinka: - Nawiązując do wtorkowego artykułu "Niewidzialna łapa rynku" - jestem tego samego zdania co profesor Adam Gierek: kapitalizm jest zbrodniczym systemem o charakterze kryminogennym. Jedynie dobrze czują się w nim biurokraci i ludzie należący do klasy posiadającej. Najbardziej tracą w takim systemie zwykli ludzie.
Czytelnik z Gniewkowa: - Dlaczego nie ma podanego rozgraniczenia między kwotami brutto i netto, przy podawanych nieraz przez media stawkach za wynagrodzenia, zasiłku dla bezrobotnych?
Rolnik z Witowic: - Popieram głos rolnika, który twierdzi, że dopłata agencyjna skupowanego dobrej jakości zboża powinna przysługiwać każdemu rolnikowi, nie zważając na to komu i za ile je sprzeda. Jest to pomysł na rozładowanie kolejek przed elewatorami i sposób na likwidację spekulacji.
Jan z Bydgoszczy: - Nie jest nietaktem pytanie za czyje pieniądze i jakim kosztem została zorganizowana pielgrzymka Ojca Świętego do Polski. Uważam, że każdy kto płaci podatki ma prawo wiedzieć co się z nimi dzieje. Zwłaszcza myślę tu o ludziach innej wiary. Przecież oni nie muszą ponosić kosztów papieskiej wizyty.
Czytelnik z Bydgoszczy: - Moim zdaniem można w inny sposób poradzić sobie z uzyskaniem pieniędzy na utrzymanie dróg. Policja powinna w restrykcyjny sposób wymagać od kierowców przestrzegania przepisów drogowych.
Zofia z Bydgoszczy: - Jestem zaskoczona miłą obsługą mikrobusów na trasie Świnoujście-Szczecin. Kierowcy są bardzo uprzejmi, potrafią zająć się starszymi ludźmi. Niestety, w Bydgoszczy obsługa takich linii pozostawia wiele do życzenia. Dziwne, że do tej pory nikt się tym nie zainteresował.
Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
