Janusz Nowakowski z Grudziądza: - Pan Cimoszewicz skompromitował Polaków przed światem obiecując USA, że poprzemy ten kraj w wojnie z Irakiem, nawet bez zgody ONZ. Czy my zawsze musimy pchać się przed szereg? Proszę zwrócić uwagę jak wstrzemięźliwie w tej sprawie zachowują się Niemcy czy Francja.
Kinga: - Deklaracja rządu polskiego o woli wzięcia udziału w wojnie przeciwko Irakowi wbrew decyzji ONZ, ośmiesza nas. Naród, który tyle wycierpiał w wyniku wielu wojen, nie zasługuje na taki rząd. Powinniśmy się ostro przeciwstawić deklaracjom Cimoszewicza. Teraz można zrozumieć dlaczego Ameryka widzi Kwaśniewskiego na czele NATO.
**_Czytelniczka z Włocławka: - _Skończyłam studia, chciałabym pracować w szkole. Niestety, nie ma tam dla mnie miejsca. Bo ważniejsza jest praca dla emerytowanych nauczycieli.
Marian z Inowrocławia: - PSL kompromituje się obstając przy biopaliwie. Jak można proponować, aby przyjęto ustawę w tej kontrowersyjnej sprawie, zaznaczając, że potem nastąpi jej nowelizacja. To tak jakby budować dom, ale od razu z założeniem, że będzie nadawał się do remontu.
Czytelniczka z Bydgoszczy: - Podziękowania dla "Gazety Pomorskiej" za wykres "Wpływy z prywatyzacji" opublikowany 21 stycznia. Wpływy z prywatyzacji w latach 94-97 wynosiły 11,1 mld PLN, w latach 98-01 natomiast 53,5 mld PLN. Pieniądze te zasilały budżet państwa. Mimo tak kolosalnej różnicy wpływów - ze środków wypracowanych w minionym pięćdziesięcioleciu - pan premier Buzek i jego ugrupowanie pozostawiło dodatkowy dług w postaci 40 mld PLN. Wydano więc 80 mld PLN więcej, niż zarobiono. I jeszcze tzw. prawica ma czelność krytykować rządy innych ugrupowań!
Roman z Włocławka: - Czytelnik nazywający się "kibicem koszykówki z Włocławka" ostro krytykuje grę trzech najlepszych polskich drużyn, między innymi "Anwilu". Tymczasem wyniki, jakie osiąga ten ostatni zespół mówią zupełnie coś przeciwnego. Proszę, nie drukujcie wypowiedzi ludzi nieodpowiedzialnych, dyletantów sportu.
Czytelnik z Bydgoszczy: - Słyszymy o różnych pomysłach na referendum w sprawie Unii Europejskiej. Co jeden to lepszy. Można odnieść wrażenie, że ich autorami nie są osoby z wykształceniem, na stanowiskach, ale nierozgarnięte dzieci. Dlatego, pozostając w tym duchu dołączam swój pomysł. Otóż proponuję, aby głosy osób, które pójdą na referendum uznać za negację Unii. Natomiast liczbę osób, które nie wybiorą się na głosowanie uznać za poparcie dla niej.
Czytelnik z Włocławka: - Za nieporozumienie uważam namawianie biednych rodzin, aby oddawały dzieci do domów dziecka. Państwo - zamiast dawać pieniądze rodzinom zastępczym - powinny osobom pozostającym w skrajnym ubóstwie przekazywać co miesiąc 400 złotych. I wtedy dzieci nie musiałyby opuszczać rodzinnych domów.
Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
Na pytania dotyczące Unii Europejskiej czekamy w każdy czwartek od godz. 12.00 do 15.00 pod bezpłatnym numerem infolinii: 0-800/170-755.
