Bezpłatna infolinia: 0 800-170-755 E-mail: [email protected]
Czytelnik ze Świecia: - W ubiegłym roku słyszeliśmy o kłopotach, jakie mieli rolnicy ze sprzedażą zboża. Teraz słyszymy, że może brakować ziarna na chleb. Chciałbym wiedzieć kto zawinił, że doszło do takiej sytuacji. I kto za to poniesie konsekwencje.
Czytelnik z Kazimierzewa: - Po wypowiedzi Mariusza Łapińskiego, który od czci i wiary odsądził polskich dziennikarzy już się bałem, że zacznie się wielka nagonka na przedstawicieli mediów. Na wszelki wypadek informuję, że w razie biedy przygarnę dziennikarzy z tak bliskiej mi "Pomorskiej". Miejsca jest dosyć, a wikt i opierunek też będzie. Nie musicie się bać tego, co mówi pan Łapiński.
Ryszard Pianko z Bydgoszczy: - Uważam, że nasze media nie powinny cytować podrzędnej prasy niemieckiej, która wrogo jest nastawiona do Polski.
Zbigniew z Bydgoszczy: - Gdyby pan Michnik był prawdziwym mężczyzną to wyrzuciłby Rywina za drzwi. I nie byłoby sprawy. Tak naprawdę nie wiem, kto będzie chciał mieć takiego przyjaciela, który nagrywa rozmowy. Myślę, że pan Michnik jest towarzysko spalony.
Jerzy R.: - Dziwię się bardzo, podobnie zresztą jak wielu innych Czytelników, iż panowie Kaczyńscy teraz twierdzą, że SLD jest organizacją przestępczą. A gdzie ci panowie byli wcześniej? Jak się nie mylę, to jeden z nich już stał na czele wymiaru sprawiedliwości. Dlaczego wówczas nie zajął się tą sprawą?
Józef z Bydgoszczy: - Kiedy słyszę o takich wypadkach jak ten z udziałem biskupa Śliwińskiego czy syna Lecha Wałęsy zastanawiam się gdzie jest prawo. Dlaczego ludzie z koneksjami, jeśli popełnią przestępstwo są inaczej traktowali niż zwykli obywatele?
Czytelniczka z Bydgoszczy: - Najgorszy łobuz i bandyta, jeśli o nim jest mowa w mediach, ma prawo do ochrony wizerunku. W przypadku biskupa, który tylko spowodował wypadek po pijanemu takiej ochrony nie zastosowano. To niesprawiedliwe.
Andrzej Kwiatkowski z Włocławka: - Na całym świecie związkowcy potrafią dobijać się o swoje prawa. Proszę popatrzeć jak Francuzi walczą o swoje emerytury.Tylko u nas zarówno OPZZ jak i "Solidarność" nie wykazują się żadną działalnością. Stąd tylu ludzi chodzi w Polsce bez pracy. I tylu biedaków żebrze na ulicach.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
