Janusz z Aleksandrowa Kujawskiego: - Wstrząsnęła mną informacja o katastrofie rządowego śmigłowca. Ale jeszcze bardziej przejąłem się, gdy usłyszałem, że na czas choroby premiera zastąpi wicepremier Pol. Gorzej już być nie może.
Marianna z Bydgoszczy: - W szpitalu onkologicznym w Bydgoszczy skończył się limit. Ciężko chorzy ludzie płaczą z bezsilności. Tym bardziej im przykro, bo widzą, jaką opiekę w Warszawie mają przedstawiciele rządu, którzy uczestniczyli w katastrofie śmigłowca. Dla notabli jest wszystko. Dla zwykłych ludzi - są limity przyjęć, drogie leki i wszystko co najgorsze.
Mariusz z Torunia: - Katastrofa śmigłowca, na pokładzie którego był premier wcale mnie nie dziwi. Od dawna mówiono przecież, że stan samolotów, z których korzysta rząd jest fatalny. Dziwię się tylko, że wcześniej, mimo wszystko, nie znalazły się pieniądze na kupno porządnego sprzętu.
Krzysztof Jankowski z Grudziądza: - Katastrofa rządowego helikoptera to wstyd przed całym światem. Jak można się tak kompromitować! Rząd nie żałuje pieniędzy na wynagrodzenia dla swoich przedstawicieli. A może by tak zamiast te złotówki lekką ręką wkładać do swoich portfeli, w jakiejś części przeznaczono je na inwestycje, czyli zakup porządnych samolotów? Pracownicy kancelarii premiera , prezydenta i ministerstw na pewno by nie zbiednieli.
Wojciech z Chojnic: - Katastrofa śmigłowca z przedstawicielami rządu na pokładzie to był palec Boży - za bezrobocie, podwyżki cen, dręczenie ekonomiczne narodu.
Florian z Bydgoszczy: - Podwyżka cen leków przede wszystkim uderzyła w starych, schorowanych ludzi. Jestem święcie przekonany, że gdyby teraz panu Millerowi z wynagrodzenia zostawiono tylko 500 złotych i gdyby za te pieniądze musiał się jeszcze leczyć, dopiero zrozumiałby sytuację tych, którzy muszą kupować leki i jeszcze jakoś przeżyć.
Czytelnik z Inowrocławia: - Dzięki ekipie premiera Buzka nasz kraj miał szansę wydobyć się z gospodarczej zapaści. Ekipa premiera Millera wpycha nas na drogę, która prowadzi prosto do tego, co dzieje się obecnie na Białorusi. Cała nadzieja w tym, że prawica szybko przejmie władzę.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
Adnotacja, że opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji jest nadzwyczaj łagodna. Bo niekiedy te opinie są skandaliczne, jak pana Wojciecha z Chojnic. Albo przekłamane, jak pani Marianny z Bydgoszczy. Prawdą jest, że ludzie są udręczeni katastrofą w służbie zdrowia, ale przecież niesie ona natychmiastową pomoc ofiarom każdego wypadku. Jeśli zdarza się inaczej, wszystkie media informują o tym na czołowych miejscach.
Są czyny, które nie mogą się przytrafić porządnym ludziom, ale są też słowa, na które przyzwoity człowiek nie może sobie pozwalać.
