https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Morawiecki w Janikowie. "Nie dajmy zwijać polskiego przemysłu rządowi Tuska!"

Anna Grochowina
Politycy zapowiedzieli, że będą walczyć o każde miejsca pracy i polski przemysł.
Politycy zapowiedzieli, że będą walczyć o każde miejsca pracy i polski przemysł. nad.
Dziś (7 marca) Mateusz Morawiecki przyjechał do Janikowa w obronie upadającego zakładu produkcji sody. - Rafako, Stellantis, teraz Janikowo. Nie dajmy zwijać polskiego przemysłu rządowi Tuska! - apelował.

W hali widowiskowo-sportowej w Janikowie odbyło się spotkanie samorządowców i mieszkańców z byłym premierem Mateuszem Morawieckim. Głównym tematem była trudna sytuacja zakładów chemicznych Qemetica, kluczowych dla gospodarki gminy.

Bartłomiej Jaszcz, Burmistrz Gminy i Miasta Janikowo, podkreślił, że będzie współpracował z każdym, kto może pomóc w ratowaniu zakładu. Zwrócił uwagę na problem zalewu rynku tanią sodą z Turcji, co zagraża lokalnej produkcji. Do 15 marca ma zapaść decyzja o dalszym funkcjonowaniu fabryki, a w lipcu może dojść do jej hibernacji. Mieszkańcy Janikowa zbierają podpisy pod petycją w obronie zakładu.

W Janikowie, razem z byłym premierem Mateuszem Morawieckim, przed zakładem produkującym sodę, symbolem lokalnego przemysłu i miejscem pracy dla setek ludzi, stanął poseł Krzysztof Szczucki.

Politycy zapowiedzieli, że będą walczyć o każde miejsce pracy i polski przemysł.

- Wzywamy ten rząd, rząd Donalda Tuska, aby go odkupił i uratował przed zamknięciem! Likwidacja tego zakładu to kolejny cios w polską gospodarkę, kolejne miejsca pracy zagrożone, kolejne rodziny postawione pod ścianą - apelował Krzysztof Szczucki.

Mateusz Morawiecki jasnosformułował swój główny postulat.

- Jestem tutaj dzisiaj, aby wzywać rząd Tuska do ratowania miejsc pracy poprzez to, aby polski rząd za pośrednictwem Agencji Rozwoju Przemysłu, odkupił od właścicieli te zakłady. To jest nasz podstawowy postulat - mówił.

Były premier podkreślił potencjał zakładu w Janikowie. - Przemysł zbrojeniowy mógłby korzystać z tego, że są tutaj kompetencje w zakresie produkcji materiałów wybuchowych, ale także kompetencje w zakresie różnego rodzaju materiałów do produkcji pocisków balistycznych i nanotechnologie z tym związane - zaznaczył.

Polityk stanął w obronie pracowników i ich rodzin.

- Kilkaset osób może pójść na bruk. To dramaty polskich rodzin. Odpady i ścieki, które tutaj trafiają podlegają odpowiedniej przeróbce i wykorzystane. To wszystko może być zaprzepaszczone.

Były premier wskazał powód, w którym upatruje kryzysu w Janikowie. - Głównym winowajcą jest polityka Zielonego Ładu Unii Europejskiej. Te zakłady mogą przenieść się do Turcji, gdzie nie ma morderczego podatku o nazwie ETS - podsumował.

Głos zabrał również Marek Knop, przewodniczący rady powiatu inowrocławskiego, który zaznaczył, że zakład w Janikowie ma związek z wieloma pobliskimi spółkami, m.in. zakładami wapiennymi czy kopalnią soli. Reprezentant Starostwa Powiatowego w Inowrocławiu podziękował premierowi Morawieckiemu za obecność i zaproponowanie konkretnego rozwiązania w obliczu dramatu mieszkańców gminy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska