Roman z Bydgoszczy: - Pan Piłka z Prawa i Sprawiedliwości z oburzeniem wypowiadał się w radiu o prokuraturze, która umorzyła śledztwo w sprawie oświadczenia pana Cimoszewicza. Podkreślał też, że taki błąd prawnika dyskwalifikuje go jako kandydata na prezydenta. W tej samej audycji podano, że wcześniej prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie niewłaściwego oświadczenia Lecha Kaczyńskiego. Wniosek? Pan Kaczyński, jako profesor prawa, tym bardziej nie nadaje się na prezydenta.
Robert z Bydgoszczy: - Bardzo nam się nie podobają esbecy i komuna, ale nie przeszkadza nam, gdy obecne służby specjalne rozgrywają wyborcze karty. Świadczy o tym ostatni ranking kandydatów na prezydenta.
Barbara z Nowego Miasta: - Pytam pana Nałęcza, czy będzie wykładał studentom taką zakłamaną historię, jaką politykę uprawia w sztabie Cimoszewicza?
Andrzej z Włocławka: - Donald Tusk, który ubliża współpracownikom kontrkandydata, podszywa się pod kogoś innego na zdjęciu, nie odcina się od służb specjalnych, które zmontowały brzydką intrygę, sam się kompromituje.
Irena z Bydgoszczy: - Cimoszewicz powiedział, że jego kampania będzie skromna, bo nie chce być zakładnikiem finansjery. Za to podobizny pana Tuska widać na każdym kroku...
Czytelniczka z Brodnicy: - Z TVN24 dowiedziałam się o rozpoczęciu konwencji Cimoszewicza. Ciekawe było przemówienie kandydata na prezydenta, w którym kładł nacisk na to, by skończyć z waśniami, podziałami, by wszystkie siły skoncentrować na budowaniu przyszłości, rozwiązywaniu problemów społecznych, gospodarczych. Z oburzeniem stwierdzam, że na żadnym kanale publicznej telewizji nie wspomniano o tym choćby słowem. Czy u nas zapanowały już zwyczaje rodem z Białorusi? Jestem zbulwersowana, bo regularnie płacę abonament i domagam się rzetelnej informacji. To przecież nie jest prywatna telewizja pana Dworaka, sympatyka Platformy.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
