podstawowych i gimnazjach uczniowie posiadali mundurki. Uda się ta sztuka w regionie? Do dziś nie wszystkie szkoły podstawowe i gimnazja zaopatrzyły uczniów w mundurki. Najczęstszą przyczyną jest natłok pracy firm, które podjęły się szycia jednolitych strojów.
W niektórych szkołach
pomiary uczniów
odbywały się już w czerwcu, niestety to również nie zdało egzaminu, bowiem dzieci w okresie szkolnym w dość szybkim tempie rosną i przybierają na wadze. Z tego też powodu ponowny pomiar musiał odbyć się we wrześniu, co opóźniło produkcję mundurków.
W Szkole Podstawowej nr 1 w Brodnicy zamówienie na stroje złożono w czerwcu. Obecnie mundurki posiada około 60 proc. uczniów tej szkoły. 200 sztuk zostało jeszcze zamówionych. To czy na czas dotrą do dzieciaków zależy od warszawskiej firmy "ALICJA", która zaopatruje szkołę w mundurki.
W brodnickim Gimnazjum nr 1 uczniowie jeszcze chodzą w swoich strojach, czekając z niecierpliwością na mundurki, które szyje firma "Wito".
Jak informuje dyrektor Zdzisław Kędzia: - Pomiary były robione już w czerwcu, ale trzeba było powtórzyć je we wrześniu, stad też wynika opóźnienie.
Najprawdopodobniej uczniowie tej szkoły założą mundurki z początkiem października - tak jak chce tego minister.
Uczniowie "siódemki" oraz Gimnazjum nr 2 na mundurki również muszą jeszcze trochę poczekać. Jak informuje dyrektor szkoły Tomasz Wysocki: - Póki co rodzice cały czas
zbierają pieniądze.
Rok szkolny to dla rodziców okres ciągłych wydatków, więc należałoby zrozumieć, iż nie wszyscy są w stanie wyłożyć od razu kwotę 50 zł.
Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że szkół jest wiele a w hurtowniach brakuje materiału, z którego można by uszyć gustowne jednolite stroje.
- Mam nadzieję, że w święto patrona naszej szkoły, Jana Pawła II, czyli 16 października wszyscy uczniowie wystąpią w mundurkach - mówi Tomasz Wysocki.
Sprawa posiadania mundurków w innych szkołach wygląda bardzo podobnie.
Szkoła Podstawowa oraz Gimnazjum w Pokrzydowie należą do jednych z nielicznych placówek, w których sprawa mundurków jest właściwie zakończona. W Szkole Podstawowej dziewczynki chodzą
w różowych pulowerach,
chłopcy w granatowych, natomiast w Gimnazjum dziewczynki w czarnych a chłopcy w granatowych. Wśród tłumu uczniów znajdziemy jeszcze kilka osób, którzy nie posiadają mundurka, najczęściej z powodu szybkiego wzrostu podczas wakacji. Wówczas trzeba było przekazać mundurki do poprawki. Nie ma jednak zagrożenia, że do końca września tych mundurków nie otrzymają.
Bardzo sprawnie kwestię mundurków załatwiła brodnicka "czwórka". Dzieciaki od początku roku szkolnego mogą z dumą nosić zielonkawe stroje.
Mundurki wzbudzały dość duże poruszenie wśród rodziców i uczniów. Często podnosił się wrzask odnośnie cen. Nie zabrakło jednak dofinansowania z ministerstwa. Między innymi w SP nr 1 w Brodnicy
z dofinansowania skorzystało 110 osób,
w Gimnazjum nr 1 pomoc finansową otrzymało 87 uczniów. Pewne jest, że każda szkoła dysponuje pewną pulą pieniędzy przekazaną z ministerstwa właśnie na ten cel.
Trudno jednak już dziś ocenić czy z początkiem października uczniowie wszystkich szkół przywdzieją mundurki z logo szkoły do której chodzą.