
Chris Harris (z prawej) zdobyłby w meczu więcej punktów, niż 7+2, gdyby nie defekt na starcie 6. wyścigu.
GKM GRUDZIĄDZ - LUBELSKI WĘGIEL 51:39
GKM: Nicholls 7+1 (2,2,0,3), Karpow 11 (t,3,2,3,3), Kościuch 9 +2 (2,3,1,2,1), Dryml 7+1 (3,2,2,0), Harris 7+2 (2,d,3,2), Rujner 1 (t,1,0,w), Cyfer 9+1 (0,3,3,2,1)
LUBELSKI WĘGIEL: Jeleniewski 3 (3,0,0), Kudriaszow 7 (1,1,1,1,3), Miesiąc 7 (1,3,3,0,u), Baran 7+2 (0,2,1,2,2), Kuciapa 11+1 (1,1,3,3,1,2), Łukaszewski 3 (2,0,0,1), Madej 1 (1,0)
Mimo że całą sobotę lało, tor był odpowiednio przygotowany do meczu. Niektórzy żużlowcy GKM nie mogli otrenować na swoim torze w deszczową sobotę, m.in. Ales Dryml.
Na próbę toru wyjechali Paweł Miesiąc i Mateusz Łukaszewski z ekipy gości, a spośród gospodarzy Dryml i Adrian Cyfer.
Na trybunach zasiadło około 3600 kibiców.
GKM zaczął od taśm
juz w 1. wyścigu Andrij Karpow najechał na taśmę. Zastąpił go Cyfer, którego na 2. okrążeniu wyprzedził Kudriaszow. W 2. wyścigu w taśmę wjechał z kolei Mateusz Rujner, a w powtórce Adrian Cyfer wygrał gonitwę z dużą przewagą.
Ales Dryml z kapitanem GKM Norbertem Kościuchem przerwali pechowa passę i wygrali dubletem, wkrótce ich śladem poszli Cyfer z Chrisem Harrisem.
W 5. wyścigu Kościuch prowadził z dużą przewagą, zaś Dryml na dystansie wyprzedził Kudriaszowa.
Kolejny pech dosięgnął GKM w 6. wyścigu, kiedy to już na starcie Harris zanotował defekt motocykla. Osamotniony Rujner ścigał Barana, lecz nie zdołał go wyprzedzić.
W 7. biegu Karpow z Nichollsem zostawili daleko w tyle Kuciapę i wygrali dubletem. Popis jazdy parą dali w 8. biegu Harris z Cyferem, a w 9. Karpow prowadził przez cały wyścig, jednak na ostatnim wirażu wyprzedził go Miesiąc.
GKM kontrolowal mecz. Utrzymywal kilkunastopunktową przewagę. W drugiej części meczu skutecznie zaczął walczyć Kuciapa, ale to lublinianom niewiele pomogło.
Karpow z Harrisem w 11. biegu przyjechali na 5:1, a w 12. gonitwie Kuciapa wystąpił za Jeleniewskiego (rezerwa taktyczna) i zwyciężył. Jednak stosowanie rezerw nie uratowało Lubelskiego Węgla. Już po 12. wyścigu było pewne, że GKM meczu nie przegra. Kibice wiwatowali. Bardzo ładnie zachowali się także kibice z Lublina, doceniając siłę rywali - już zbierają słowa uznania na portalach internetowych.
GKM mocniejszy przed wyprawą do Gdańska
Radość z wygranego meczu zgasiły nieco upadki w biegach nominowanych. W 14. wystąpili juniorzy GKM: Cyfer i Rujner. Wychowanek grudziądzkiego klubu z rozpędu uderzył w bandę. Wyjechała na tor karetka pogotowia, jednak nie okazała się potrzebna, bowiem Rujner o własnych siłach zszedł z toru. Goście wygrali powtórkę dubletem.
Duet z Lublina prowadził też w 15. wyścigu. Miesiąc upadł jednak na 3. okrążeniu i znów była powtórka, tym razem Karpow wygrał bezapelacyjnie. Ukrainiec był najlepszym zawopdnikiem meczu (zdobył 11 pkt).
Drużyna GKM walczyła jak jeden mąż, zawodnicy współpracowali na torze. Ales Dryml okazuje się solidnym wzmocnieniem. Karpow jest bardzo szybki na torze, prezentuje znakomitą formę. Co ważne - każdy z seniorów potrafi indywidualnie wygrywać wyścigi.
To dobre sygnały przed meczem w Gdańsku (2 czerwca), na który wybiera się z Grudziądza wielu kibiców.