GKM przed trudnym zadaniem: musi wygrać na Łotwie z Lokomotivem

(marz)

6 czerwca 2014, 10:29

Grudziądzcy żużlowcy na co dzień przyjaźnią się z zawodnikami Lokomotivu. Od lewej: Norbert Kościuch, Maksim Bogdanovs (Lokomotiv, tyłem) i Sebastian Ułamek, w grudziądzkim parkingu.

Jeśli grudziądzka drużyna chce w tym sezonie zachować szanse na play off, musi zacząć wygrywać. najbliższa okazja - w niedzielę, w Daugavpils. GKM jedzie na Łotwę z kapitanem, Norbertem Kościuchem.W składzie jest Daniel Nermark, a nie ma Daniela Jeleniewskiego.

Maksim Bogdanovs należy do liderów łotewskiej drużyny. Na swoim torze jest trudny do pokonania.
(fot. Maryla Rzeszut)

Drużyna GKM nie wykorzystuje w tym sezonie w pełni swojego potencjału. Niektórzy zawodnicy borykają się z problemami sprzętowymi.

- Nie ma innego celu, niż zwycięstwo na Łotwie. Jeśli któryś z zawodników zakłada z góry, że w Daugavpils nie da się wygrać, nie powinien w ogóle startować. Do każdego meczu trzeba podchodzić z wolą wygrania - mówi Zdzisław Cichoracki z rady nadzorczej GKM SA. - Drużyna ma 4 punkty i zajmuje 6. miejsce w tabeli Nice PLŻ, choć powinna już być w "czwórce". Z drugiej strony nie ma co tragizować, bo jeszcze sytuacja może się zmienić. Tracimy do drużyny wyprzedzających nas po 1 punkcie. Orzeł Łódź na 5. miejscu ma 5 "oczek", a na 4. miejscu Lokomotiv też 5. Z kolei KMŻ Lublin na 3. miejscu ma 6 pkt. Jeśli nasza drużyna się postara, odrobimy stratę.

Norbert Kościuch i Rafał Okoniewski nie sprawdzili się 5 czerwca w ćwierćfinale indywidualnych mistrzostw Polski w Ostrowie, gdyż turniej odwołano z powodu deszczu. Jeleniewski walczył natomiast w ćwierćfinale IMP w Lublinie, gdzie zdobył 11 pkt. i zajął 3. miejsce, za Protasiewiczem i Szombierskim, którzy zdobyli po 14 pkt.

GKM nie wzmocnił się nikim z zewnątrz. Czy rozważano wypożyczenie Mikkela Bacha Jensena z Falubazu Zielona Góra- drużyny mistrza Polski? Zabiegały o tego zawodnika Rybnik i Bydgoszcz. - Staraliśmy się o niego jeszcze wcześniej, niż Polonia i ROW. Niestety, to zawodnik drogi. Muszą jechać ci zawodnicy, których mamy - wyjaśnia Zdzisław Cichoracki.

Grudziądzanie przed meczem na Łotwie trenowali starty na swoim torze. Może to im pomoże w uzyskaniu korzystnego wyniku.