W ringu nasz Krzysztof Głowacki zmierzy się z Nurim Seferim. Zwycięzca tego pojedynku będzie już o krok od starcia ze słynnym czempionem World Boxing Organization - Niemcem Marco Huckiem.
Obdarzony nokautującym uderzeniem Krzysztof Głowacki już od dłuższego czasu jest liderem światowego rankingu WBO kategorii junior ciężkiej, jednak aby móc zaboksować o mistrzowski pas, musi pokonać w Toruniu Nuriego Seferi, nazywanego, ze względu na swój ofensywny styl walki, "Albańskim Tysonem".
- Cieszę się, że mój przeciwnik lubi atakować, ja także nigdy nie odpuszczam, więc szykuje się w Toruniu prawdziwa wojna. Czuję, że ta walka nie zakończy się na punkty! - mówi Głowacki.
- Rzadko zdarza się, by w Polsce rozgrywane były walki o pasy mistrzowskie albo tzw. eliminatory sankcjonowane przez prestiżowe federacje. Ostatnim takim przypadkiem było starcie Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka z Francisco Palaciosem we wrześniu 2012 roku. Teraz po ponad dwóch latach ponownie będziemy nad Wisłą świadkami ważnej konfrontacji - dodaje Andrzej Wasilewski, współorganizator gali ze Sferis Knockout Promotions.