https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Główny projektant mostu: - Nacisków nie było

(AWE)
Prokuratura zarzuca Wiktorowi K. i Andrzejowi J., że zaniedbali swoje obowiązki
Prokuratura zarzuca Wiktorowi K. i Andrzejowi J., że zaniedbali swoje obowiązki (AWE)
- Sam obszedłem sporne tereny - mówił Paweł I. - Droga musiała przejść przez Kabo. Nie było innej możliwości.

Paweł I. to główny projektant przeprawy mostowej. Zeznawał przed sądem w sprawie afery mostowej. Prokuratura zarzuca Wiktorowi K. i Andrzejowi J., że zaniedbali swoje obowiązki i w 2005 r. zezwolili Bożenie Cz., właścicielce firmy Kabo, na wykup nieruchomości w pobliżu planowanej inwestycji. Wcześniej miała je w dzierżawie. W rezultacie skarb państwa musiał wypłacić jej większe odszkodowanie.

Śledczy twierdzą, że oskarżeni wiedzieli, którędy pobiegną drogi dojazdowe do mostu, więc nie powinni pozwolić na wykup.

Tymczasem przed sądem główny projektant zeznał, Paweł I. przyznał również, że jego zespół sam wybrał poprowadzenie drogi przez tereny należące do Bożeny Cz. - Nikt nie naciskał na to, by trasa przebiegała właśnie tamtędy - mówił. Podkreślał, że alternatywą było poprowadzenie drogi dojazdowej przez zabytkowy fort lub budynki mieszkalne.

Na pytania o studium wykonalności z 2004 roku projektant odpowiedział, że było ono bardzo ogólne. - Na jego podstawie trudno było ocenić, jaki teren mógłby być wywłaszczony - przyznał. - Ale można było się tego domyślać.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
AdaM
cóż widać w KABO są w miarę domyślni ludzie, odwrotnie do miejskich urzędników.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska