https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Głupotę w Dubielnie widać z wiaduktu

Tomasz Karpiński
Szczytem głupoty jest wieszanie na linach  opon nad torowiskiem. Mogą wybić szybę,  zranić maszynistę, wykoleić pociąg. Nie  wspominając już o kosztach, jakie ponosi  kolej, by naprawić wagony. Fortunę ma  kosztować remont wiaduktu. W najtańszej  wersji - około 40 tys. zł, w najdroższej -  nawet 100 tys. zł. Wójt mówi, że takich  pieniędzy w gminnej kasie nie ma. Dlatego  na następnej sesji radni zastanowią się czy  nie rozebrać wiaduktu. Obok jest inny.
Szczytem głupoty jest wieszanie na linach opon nad torowiskiem. Mogą wybić szybę, zranić maszynistę, wykoleić pociąg. Nie wspominając już o kosztach, jakie ponosi kolej, by naprawić wagony. Fortunę ma kosztować remont wiaduktu. W najtańszej wersji - około 40 tys. zł, w najdroższej - nawet 100 tys. zł. Wójt mówi, że takich pieniędzy w gminnej kasie nie ma. Dlatego na następnej sesji radni zastanowią się czy nie rozebrać wiaduktu. Obok jest inny. Fot. Nadesłane
Wydawałoby się, że zamknięcie zniszczonego wiaduktu w Dubielnie będzie proste. Rzeczywistość pokazuje, że jest odwrotnie.

Pięć lat temu gmina Jeżewo dostała ponadstuletni most w Dubielnie od PKP. Przez trzy lata był użytkowany. Potem urzędnicy uznali, że nie nadaje się do użytku, bo jego stan jest opłakany. W nawierzchni były wielkie dziury, a złomiarze pokradli fragmenty przęseł. Zakaz przejazdu trwa od dwóch lat. Informują o tym znaki. Pracownicy gminy przeorali nawet drogę z obu stron i ułożyli zaporę z gałęzi. Wszystko na nic.

Na drewnianej nodze

- Metalowe znaki trafiły na złomowisko, rów został zasypany, a gałęzie odsunięte - denerwuje się Czytelnik. - Urzędnicy zniechęcali złomiarzy. Postawili znaki na drewnianych słupkach. Nawet to nie pomogło, za kilka godzin leżały pod mostem.

Krócej do skupu

Mało tego. Nad torowiskiem wiszą opony. Trudno wyjaśnić, po co? Czy dzieci to robią? Co w tym zabawnego? - Opryszki z okolicy urządziły sobie taką zabawę: czyja opona zrobi najwięcej szkód, ten wygrywa - wskazuje mężczyzna.

Oficjalnie nikt nie wie, kto "odblokowuje wiadukt". - Po cichu mówi się, że to ludzie z okolicy - zdradza Czytelnik. - Łamią zakaz mimo, że kawałek dalej mają przejazd przy dworcu, a za nim niedawno odnowiony wiadukt.

Będziemy pilnować

Na tropie sprawców jest policja z Jeżewa. - Badamy wszelkie informacje dotyczące sprawy - podkreśla Marek Rydzewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. Rzecznik zapewnia, że będą pilnować wiaduktu.


Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska