https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Janikowo. Mieszkaniec Skalmierowic marzy o ciepłym kącie w domu pomocy społecznej

Dariusz Nawrocki
Jan Małyszek w swoim domu.
Jan Małyszek w swoim domu. Fot. Dariusz Nawrocki
Jan Małyszek ze Skalmierowic dość ma już samotnego życia w starej rozwalającej się ruderze.

Mieszka w maleńkim, drewnianym domku, który stoi w szczerym polu. W środku panuje potężna wilgoć i brud. W kącie stoi miotła, ale raczej rzadko jest używana. Podłogi się zarywają. Wszystko pokryte jest grubą warstwą pyłu wydobywającego się z pieca. Na ścianach wiszą obrazy. Nie wiadomo jednak, co przedstawiają. - To Matka Boska - tłumaczy pan Jan patrząc na czarną plamę w czarnej ramce.

Sąsiedzi pomagają

Ma 57 lat. Trzydzieści lat temu miał wypadek. Stracił lewą nogę. Utrzymuje się z renty wypadkowej i zasiłku pielęgnacyjnego. Ma około 700 złotych miesięcznie.

- Pan Jan ma problemy z poruszaniem się, ponieważ jest osobą bardzo otyłą. Choruje na nadciśnienie, cukrzycę, zakrzepicę żył, ma problemy urologiczne i jest trochę upośledzony umysłowo - tłumaczy Halina Pieczątkowska, jego sąsiadka. Napisała do nas list z prośbą, byśmy pomogli mu dostać się do domu pomocy społecznej.

- On jest bezradny jak dziecko. Taki dobry człowiek, poczciwota. Ma problemy, by się samodzielnie ubrać czy założyć skarpety. Nie ma kto mu sprzątnąć, coś dobrego ugotować. Boi się nadchodzącej zimy. Mówi nawet, że któregoś dnia może zamarznąć. Wasza redakcja jest dla niego jedyną drogą ratunku i poprawy sytuacji. On wegetuje tylko dzięki życzliwości sąsiadów - opowiada pani Halina.

Sąsiedzi go doglądają i pomagają mu jak mogą.

- Wpadamy do niego czasami. Ale on powinien być pod stałą opieką - mówi Władysław Kozina, a Daniel Kapica dodaje: - W domu pomocy społecznej byłoby mu lepiej. Tam przynajmniej byłby cały czas lekarz pod ręką.

W oczekiwaniu na dom

Pani Halina pomogła mu napisać wniosek do opieki społecznej w Janikowie z prośbą o umieszczenie go w DPS-ie. Pan Jan zapewnia, że pół roku temu zawiózł go tam osobiście. Do dziś nie otrzymał żadnej odpowiedzi.

Izabela Matuszak, kierownik ośrodka pomocy społecznej w Janikowie, zapewnia, że taki wniosek do nich nie wpłynął. Przyznaje, że od 2008 roku nie wiedzą, w jakim stanie jest pan Jan. Zerwali z nim kontakt po tym, jak jego sytuacja materialna się poprawiła. Zgodnie z przepisami nie kwalifikował się już jako klient opieki społecznej.

- Wówczas nie chciał korzystać z usług opiekuńczych. Mówił, że sam daje sobie radę. Wnioskowaliśmy do gminy o lepsze mieszkanie dla niego. Nie było jednak takiej możliwości z powodu trudności lokalowych, jakie były w Janikowie - tłumaczy pani kierownik.

Po naszej interwencji opieka społeczna zainteresowała się panem Janem. Odwiedził go pracownik socjalny, który wysłał go na badania lekarskie. - Jeżeli lekarz uzna, że pan Jan wymaga całodobowej opieki, to skierujemy go do domu pomocy społecznej - zapewnia Izabela Matuszak.

Sam jak kołek

Pan Jan mówi bardzo niewyraźnie. Z trudem można go zrozumieć. Kilka zdań udało nam się jednak wychwycić.

- Człowiek siedzi tu sam jak ten kołek. Zbrzydło mi już to. Zdrowia już człowiek nie ma. Szybko się meczę. Nie mam kondycji - opowiada i opędza swoje trzy koty.

- Psocą mi się ciągle, ale dzięki nim jest mi trochę weselej - mówi z uśmiechem.

Wolałby jednak starość spędzić wśród ludzi. Liczy, że kiedyś zamieszka w domu pomocy społecznej.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Jola~
W dniu 17.11.2009 o 21:38, Abakus napisał:

Już raz dali popis swojej "bezradności". Nie ma co na nich liczyć. A pani kierownik MGOPS należy odświeżyć pamięć o budynku "socjalnym" szumnie oddanym w Janikowie. Widocznie te samochody pod nim stojące, nie należą do tych biednych mieszkańców tego budynku. Kpicie sobie państwo z ludzkiej biedy i bezradności.Jakie panisko takie kramisko, wot i to.


Dobra uwaga. W bardzo drogim budynku socjalnym mieszkania otrzymali nie zawsze ci którzy ich najbardziej potrzebowali. Przykład - mama sama w m-5 babcia sama w m-4 a on otrzymuje mieszkanie. Ciekawa jestem swoją drogą jaki był koszt 1 metra kwadratowego w tym budynku, uwzględniając kupno tej ruiny, remony i adaptacja o usytuowaniu nie wspomnę. W Inowrocławiu jednoznacznie Prezydent poinformował ile go kosztował metr w budynku socjalnym, nowym w świetnym miejscu. Porównanie to będzie świetnym porównaniem o gospodarskim podejściu do swoich obowiązków Prezydenta Inowrocławia i Burmistrza Janikowa.
J
Ja
Szok , sąsiedzi pomagają , no nie a od czego jest opieka społeczna ?
A
Abakus
W dniu 17.11.2009 o 10:36, Kibic napisał:

I tak działają MGOPS-y jak widać Janikowo zawsze jest w czołówce jeśli dotyczy klasyfikacji przykładów negatywnych, ostatnie jeśli klasyfikacja przykładów pozytywnych (131 miejsce w pozyskiwaniu środków Unijnych na 144 gminy w województwie Kujawsko-Pomorskim). Swoją drogą świetny materiał na dyskusję i ocenę działalności ośrodka i jej kierownictwa na najbliższą sesję RM która odbędzie się 20 XI. (w piątek). Liczę zwłaszcza na nowych radnych.



Już raz dali popis swojej "bezradności". Nie ma co na nich liczyć. A pani kierownik MGOPS należy odświeżyć pamięć o budynku "socjalnym" szumnie oddanym w Janikowie. Widocznie te samochody pod nim stojące, nie należą do tych biednych mieszkańców tego budynku. Kpicie sobie państwo z ludzkiej biedy i bezradności.
Jakie panisko takie kramisko, wot i to.
K
Kibic
W dniu 16.11.2009 o 21:39, ~nieznajomy~ napisał:

Czy naprawde na swiecie a szczegulnie w Polsce nie ma ludzi z sercem ,czy tylko do domu opieki spolecznej trafiaja ludzie co maja szerokie plecy(lapowki)bo to teraz jest modne ,pomozcie tem biednemu czlowiekowi bo sami nie wiecie jaka starosc moze spotkac kazdego znas.


I tak działają MGOPS-y jak widać Janikowo zawsze jest w czołówce jeśli dotyczy klasyfikacji przykładów negatywnych, ostatnie jeśli klasyfikacja przykładów pozytywnych (131 miejsce w pozyskiwaniu środków Unijnych na 144 gminy w województwie Kujawsko-Pomorskim). Swoją drogą świetny materiał na dyskusję i ocenę działalności ośrodka i jej kierownictwa na najbliższą sesję RM która odbędzie się 20 XI. (w piątek). Liczę zwłaszcza na nowych radnych.
~nieznajomy~
Czy naprawde na swiecie a szczegulnie w Polsce nie ma ludzi z sercem ,czy tylko do domu opieki spolecznej trafiaja ludzie co maja szerokie plecy(lapowki)bo to teraz jest modne ,pomozcie tem biednemu czlowiekowi bo sami nie wiecie jaka starosc moze spotkac kazdego znas.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska