Obaj chłopcy maja po 17 lat. Jechali rowerami drogą z Bysławia do Wełpina. - Obok siebie, to fakt, złamali przepisy. Policjanci ich zatrzymali i kolegę syna ukarali 50-zł mandatem - opowiada nasz Czytelnik. Chłopak podpisał kwitek i przyjął karę. - Skąd 17-latek ma wziąć pieniądze? Przecież wiadomo, że to uderzy po kieszeni rodziców. Czy nie wystarczyłoby pouczenie? Zwłaszcza, że ta droga jest mało uczęszczana - uważa mężczyzna.
Zapytaliśmy policjantów, co decyduje o tym, czy łamiący prawo dostanie ustną reprymendę, czy zapłaci karę finansową. - Decyduje m.in. waga popełnionego wykroczenia. Akurat ta trasa jest niebezpieczna, bo znajduje się na niej groźny łuk, obstawiony zresztą krzyżami - mówi Brygida Zimnoch, rzeczniczka tucholskiej policji.
Jak przy inne okazji wyjaśniał również komendant policji Krzysztof Bodziński, na rodzaj kary ma również wpływ zachowanie osoby łamiącej prawo.