Chodzi oczywiście o 16 mieszkań, w bloku który spółdzielnia mieszkaniową w Mogilnie wybudowała wspólnie z gminą. Przypomnijmy, miasto formalnie nie zostało właścicielem gruntu pod nim. Sprawy własnościowe miały być uporządkowane i sfinalizowane już w 2007 roku, ale nadal gminie nie jest wpisana do księgi wieczystej nieruchomości.
- Sprawa się ciągnie, jest połowa kadencji, a my wciąż nie mamy prawa własności do tego bloku - mówi szef komisji rewizyjnej Grzegorz Stochliński. - Nadal z mieszkań profity czerpie spółdzielnia.
- Mam nadzieję, że sprawę uda się wyjaśnić w tej kadencji. Trzeba to wreszcie sfinalizować, ale problem w tym, że na nieruchomości ciąży hipoteka - mówi burmistrz Leszek Duszyński. - Rozmawiamy z bankiem, aby zszedł z naszej części gruntu, abyśmy wpisali gminę do księgi wieczystej nasza część nie może być obciążona hipoteką.
