Wójt Daniel Kożuch lubi biegać albo pograć w piłkę. Niebawem na treningi będzie miał blisko, bo w Lińsku ma powstać Orlik.
W ubiegłym roku było otwarcie Orlika w Śliwicach. Teraz wójt Daniel Kożuch przymierza się do budowy kolejnego. Kompleks ma być zlokalizowany w Lińsku, rodzinnej miejscowości wójta. - To nie ma znaczenia, gdzie mieszka wójt. A może w przyszłym roku przeniosę się do Śliwic - tłumaczy Daniel Kożuch. - Jestem wójtem wszystkich mieszkańców.
Co wiec zdecydowało o lokalizacji? - Chcemy Orlików przy każdej szkole. mamy już boisko w Śliwicach, teraz myślimy o Lińsku, w dalszej kolejności o Śliwiczkach - mówi wójt.
Nie kryje jednak, że stara się dbać o formę. - Sporo czasu spędzam w pracy, ale gdy tylko mam wolną chwilę, biegam, lubię pograć w piłkę nożną, w siatkę - mówi.
Lińsk ma 564 mieszkańców. Jeśli będzie tu zbudowany kompleks sportowy, to będzie ewenement na skalę województwa. Rzadko Orliki powstają w tak niewielkich miejscowościach. W tej chwili najmniejszą wsią z kompleksem boisk jest Zielonczyn w gminie Sicienko, gdzie mieszka 521 osób. Tyle że to jedyny Orlik w całej gminie.
Rada Gminy w Śliwicach przeznaczyła już w budżecie pieniądze na projekt boiska. Gmina jest na etapie wyboru projektanta.
Do śliwickiego Orlika trochę grosza dołożył powiat. Teraz póki co nie ma w planach dofinansowywania kolejnych inwestycji sportowych w gminie Śliwice. Trzeba wiec będzie znaleźć sporą gotówkę w gminnej kasie.