Zobacz wideo: Pracodawca będzie mógł sprawdzić trzeźwość pracownika.
Radni zagłosowali dziś, 28 maja 2021 r., za udzieleniem dotacji dla powiatu tucholskiego, a radna Barbara Grontkowska z Raciąża podziękowała za tę decyzję. - Jest to bardzo istotna dla mnie inwestycja i bardzo oczekiwana przez mieszkańców Raciąża. Dlatego chciałabym bardzo wszystkim podziękować - stwierdziła.
Faktycznie, droga - o czym pisaliśmy - była i jest w katastrofalnym stanie. To, że zostanie przebudowana to dobra decyzja. Trakt jest powiatowy, ale przebiega przez Raciąż, który leży w gminie Tuchola.
Burmistrz Tucholi: jedna z ostatnich dotacji dla powiatu
Burmistrz Tadeusz Kowalski zapowiedział, że jest to jedna z ostatnich inwestycji drogowych, na które samorząd dokłada pieniądze, bo nie może być tak w nieskończoność.
- Powiat ma coraz lepszą sytuację finansową, żeby nie powiedzieć, że dobrą sytuację finansową - stwierdził. - Zasłania się cały czas planem naprawczym, który, niestety, zdaniem niektórych samorządowców, moim również, jest takim wygodnym wytrychem, że "jesteśmy w planie naprawczym, nie mamy pieniędzy i dajcie nam pieniądze".
Kowalski zaznaczył, że jak powiat w zeszłym roku miał nadwyżkę, to nie przeznaczył jej na drogi, tylko na inne cele, "a my musimy powiększać deficyt, żeby dołożyć. Dokładamy pieniądze i wcale tego nie żałuję, ponieważ obiecaliśmy mieszkańcom Raciąża. Bo ta droga jest w fatalnym stanie."
Burmistrz Tucholi: Nam nikt nie daje
Dalej burmistrz mówił m.in.: Są jeszcze drogi na terenie naszego powiatu, które wymagają remontu, ale powiat będzie musiał sobie sam z tym radzić. Od nas dotacji chcą powiat, województwo, a nam nikt nie daje. Pokażcie mi sytuację, gdy starostwo czy marszałek dołożył do naszej drogi. Nigdy, a my najmniejszy samorząd mamy wszystkim dokładać.
Burmistrz Kowalski rozmawiał z kolegami wójtami i wszyscy się buntują, mówiąc: "Ile my jeszcze mamy czasu finansować powiat?".
- Chcemy dobrej współpracy z powiatem, ale on też musi trochę na swoje barki wziąć - kontynuował burmistrz. - I nie mówić, że mamy plan, bo plan naprawczy nie jest na wieki wieków. Można wystąpić do ministerstwa o skrócenie, gdy sytuacja się poprawiła. No ale lepiej nie, bo po co? Jak są pieniądze z dotacji itd. Jesteśmy tym trochę poirytowani. Starosta po długim czasie zaprosił nas w poniedziałek. Myślę, że ten temat z wójtami podejmiemy, bo nie chcemy stale dokładać do zadań starostwa powiatowego.
Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Joppek przyłączył się do zdania burmistrza. - Rzeczywiście trochę nasza gmina i nie tylko jest przez powiat wykorzystywana - powiedział.
