Zwalczaniem szrotówka zajęła się wyspecjalizowana firma z Włocławka.
Zastosowana metoda leczenia polegała na wprowadzaniu w wiązki przewodzące drzew preparatu, który w okresie wegetacji przemieszcza się wraz z sokami do liści. Szczepiono jedynie kasztanowce, ponieważ tylko te drzewa atakuje szrotówek.
Przeczytaj także:Janowo. Nielegalnie wyciął brzozy z lasu i trzymał je na podwórku
Szkodnik zostawia "miny"
- Nie byłoby to konieczne, gdyby nie larwy motyla szrotówka kasztanowcowiaczka, które tworzą na liściach tak zwane miny - wyjaśniał podczas prowadzonego leczenia Włodzimierz Pszczoliński, właściciel firmy wykonującej usługę. - W następstwie tego zaburzone zostają wszystkie funkcje życiowe drzewa, zmniejsza się powierzchnia asymilacyjna i tym samym kasztanowce są w coraz gorszej kondycji. Objawami porażenia są wcześnie opadające liście na przełomie lipca i sierpnia oraz ponowne jesienne kwitnienie około września. Stanowi to typowy odruch obronny drzewa.
Najlepiej spalić
W tym roku środki przeciw szerzeniu się choroby zaaplikowano kilkunastu kasztanowcom.
Specjaliści podkreślają, że bardzo istotne jest także grabienie liści spod drzew i ich palenie. - W żadnym wypadku nie nadają się one na kompostowanie - zaznaczył Włodzimierz Pszczoliński. - Można takie liście ewentualnie zakopać, ale konieczne jest wówczas pokrycie ich co najmniej półmetrową warstwą ziemi.